Marianna Schreiber broni Mamy Ginekolog? "Każdy lekarz tak postępuje"
Marianna Schreiber odniosła się do oskarżeń wobec Mamy Ginekolog, która przyznała, że przyjmuje członków rodziny i przyjaciółki poza kolejką, pracując dla NFZ. Jej zdaniem ginekolożka nie zrobiła niczego złego?
Mama Ginekolog, czyli Nicole Sochacki-Wójcicka, łączy pracę ginekolożki z karierą influencerki. Wielokrotnie zdarzało jej się wzbudzać kontrowersje, głośno było między innymi o nieudanym egzaminie specjalizacyjnym i odwołaniu się od wyników. Teraz na Mamę spadła fala krytyki po tym, jak przyznała, że pracując dla NFZ, przyjmuje bez kolejki koleżanki i członkinie rodziny. Choć Nicole tłumaczyła, że w ten sposób "skraca kolejki" i stara się pomagać wszystkim pilnie potrzebującym pomocy, wiele osób nadal czuje oburzenie. Głos w sprawie postanowiła zabrać Marianna Schreiber, której zdaniem zdecydowana większość lekarzy postępuje tak samo.
Marianna Schreiber o przyjmowaniu pacjentów bez kolejki. W Polsce to norma?
Na profilu Marianny Schreiber na Instagramie pojawił się obszerny post. Celebrytka, założycielka partii politycznej i modelka odnosi się w nim do zamieszania związanego z wypowiedzią Mamy Ginekolog. Zdaniem żony posła PiS Łukasza Schreibera przyjmowanie znajomych poza kolejką to powszechna praktyka wśród lekarzy.
- Zapoznałam się z „wydarzeniami z sieci” i przede wszystkim mam swój obraz służby zdrowia (...) Nie wiem, czy faktycznie Mama Ginekolog przyjmowała/przyjmuje poza kolejką tylko swoje znajome, czy rodzinę, czy wszystkie pacjentki. Nie wiem, bo nie będę posiłkowała się mediami (...) Nie bronię nikogo, bo nie znam sytuacji (...) Druga sprawa, że za dobrze znam przychodnie NFZ, czy Lux Medy i inne, by śmiało stwierdzić, że każdy lekarz postępuje jak Mama Ginekolog, czyli szuka miejsc poza kolejką, by skrócić czas oczekiwania itp. (cytuję wypowiedź Mamy Ginekolog) - oceniła.
Czy Schreiber zdecydowała się stanąć w obronie Nicole?
Marianna Schreiber broni Mamy Ginekolog?
W opublikowanym na Instagramie poście Marianna Schreiber podkreśliła, że nie pochwala nepotyzmu i sama nigdy nie starała się wykorzystać swojej popularności czy znajomości, by dostać się do lekarza poza kolejką.
- Niemniej jednak uważam, że żaden lekarz nie ma prawa robić wyjątku tylko dla swoich znajomych czy rodziny i piszę tu zupełnie ogólnie. Jak już to wszyscy jesteśmy równi i albo wszyscy poza kolejką (pilne) albo nikt. W przeciwnym razie to skandal (...) Nigdy nie spotkała mnie sytuacja (zaznaczam, że opisuję właśnie doświadczenia), w której zostałabym przyjęta poza kolejką, ani w ciąży, ani później, ani teraz. Wręcz przeciwnie, w objawach zapalenia, utrudnionego wówczas oddawania moczu (okropny ból) i tak ginekolog miejsc nie miał. Jak sobie wtedy radzić: SOR i 10 godzin czekania? - oceniła.
Marianna zapowiedziała, że chciałaby przeprowadzić wywiad z Mamą Ginekolog i porozmawiać o służbie zdrowia. Z pewnością byłaby to interesująca rozmowa.
Tu się dzieje
