Obserwuj w Google News

Marek Siudym wstydził się, że jest Polakiem: "Nie wszyscy jesteśmy betonami"

3 min. czytania
24.10.2023 10:19

Marek Siudym - słynny polski aktor, skomentował ostatnie 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Były momenty, w których artysta wstydził się, że jest Polakiem.

Marek Siudym
fot. VIPHOTO/East News

Marek Siudym otworzył się na sprawy związane z wizerunkiem Polski na świecie i postrzeganiu swojego kraju. Aktor wyznał, że z powodu rządów PiS, zaczął wstydzić się bycia Polakiem.

Marek Siudym o rządach PiS: zaczął się wstydzić bycia Polakiem

8 lat rządów PiS to nie tylko niezliczone afery, które nie powinny wydarzyć się w praworządnym demokratycznym państwie, ale również tworzenie sobie wrogów wśród sojuszników z innych krajów. Wielu ekspertów zwracało uwagę na antyunijne postępowanie polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy ukradkowo zaczęli przytulać się do Rosji.

Bardziej świadomi politycznie obywatele Polski widzieli jednak, co dzieje się w kraju i byli tym faktem zaniepokojeni oraz oburzeni. Jednym z takich Polaków jest Marek Siudym - popularny polski aktor, który udzielił wywiadu portalowi Plejada. Zdradził w nim, że powoli zaczynał wstydzić się, skąd pochodzi.

Redakcja poleca

- Podczas rządów poprzedniej ekipy, w której byli ludzie bez żadnych zasad, zacząłem się wstydzić, że jestem Polakiem. Wstydziłem się tego, co wygadywali w Parlamencie Europejskim. Teraz znów poczułem się dobrze, bo świat zobaczył kolejki do głosowania, że nie wszyscy jesteśmy betonami. Zrobiło mi się lżej na duszy – powiedział aktor.

Mowa oczywiście o rekordowej frekwencji w wyborach parlamentarnych 2023. Do urn poszło ponad 70% osób uprawnionych do głosowania. Ten wynik sprawił, że PiS - chociaż był partią z największym poparciem, nie utworzy większości parlamentarnej. W rzeczywistości wybory wygrały więc partie opozycyjne, które zobowiązały się stworzyć koalicję - KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica.

Redakcja poleca

Marsz 11 listopada: Marek Siudym boi się rozrób nacjonalistów

Po wygraniu wyborów przez opozycję, wiele osób w Polsce założyło, że to już koniec problemów i teraz będzie tylko lepiej. Nic bardziej mylnego. PiS nadal snuje swoją narrację antyopozycyjną i mami swój elektorat rzekomą ewentualną współpracą z jednym z koalicjantów. Zanim utworzy się nowy rząd, może minąć kilka miesięcy, a politycy opozycji będą mieli niełatwe zadanie naprawienia bałaganu administracyjnego, który dostali po poprzedniej władzy.

- Oczekujemy, że będzie inaczej. Przed nami bardzo trudny czas, bo czeka nas sprzątanie. Chciałbym, żeby Polacy to zrozumieli i pomogli nowej ekipie, która – czego jestem pewien – da sobie radę – powiedział aktor.

Redakcja poleca

Siudym zwraca uwagę na jeszcze jedno wydarzenie, które nastąpi w najbliższym czasie. Mowa o Święcie Niepodległości, które wypada 11 listopada. Od wielu lat ten dzień jest zawłaszczany przez organizacje nacjonalistyczne, które w ostatnim czasie były wzięte pod skrzydła PiS. Aktor obawia się, że ponownie dojdzie do rozrób faszyzujących grup, jak przed laty.

- Nie ukrywam jednak, że obawiam się tego, co może się wydarzyć 11 listopada. To ich czas na demonstrację siły. Boję się dużej rozróby - zdradził aktor. Czy w tym roku 11 listopada na ulicach Warszawy znowu będzie bardziej wyglądać jak faszystowskie zamieszki, a nie święto patriotów? Czy znowu będziemy świadkami szowinistycznych, rasistowskich, homofobicznych i transfobicznych haseł i zachowań? Miejmy nadzieję, że nie.

Nie przegap
Fala memów po wynikach wyborów parlamentarnych. Śmieją się z PiS i Konfederacji
14 Zobacz galerię
fot. Instagram (make_life_harder)

as