0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

"Ziobro, ty ku*wo je*ana!". Skecz o PiS był zbyt wulgarny? [WIDEO]

3 min. czytania
31.08.2023 17:19

Podczas "Świętokrzyskiej Gali Kabaretowej" wystąpił Kabaret Młodych Panów, który przedstawił skecz na temat Prawa i Sprawiedliwości. Komicy skomentowali występ.

Kabaret Młodych Panów
fot. Facebook/Polsat

Pod koniec sierpnia 2023 roku w Kielcach odbyła się impreza "Magiczne Zakończenie Wakacji 2023. Świętokrzyska Gala Kabaretowa". Podczas wydarzenia wystąpiło wiele znanych kabaretów, w tym Kabaret Młodych Panów. Komicy tłumaczą się teraz z powodu wulgarnego skeczu uderzającego w Prawo i Sprawiedliwość.

Kabaret Młodych Panów: skecz o PiS zbyt wulgarny?

Chociaż w ostatnich kilku latach kabarety kojarzą się głównie z festyniarskim poczuciem humoru dla "Januszy" i "Grażyn", nadal pełnią rolę papierka lakmusowego społeczeństwa. Nie inaczej jest w przypadku skeczu "Sklep zoologiczny", który podczas "Świętokrzyskiej Gali Kabaretowej" 2023 przedstawił Kabaret Młodych Panów.

Na stronie na Facebooku Mam dość PiS-u, pojawił się fragment komediowego wydarzenia transmitowanego przez stację Polsat.

Członkowie Kabaretu Młodych Panów postanowili odwołać się do kultowego skeczu Monty Pythona o mężczyźnie, który zwraca papugę do sklepu zoologicznego. W przypadku polskich komików skecz zawędrował na polityczne tory i nawiązał do rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Jeden z bohaterów skeczu, chce bowiem oddać ptaka, ponieważ ten ma pewien defekt, mianowicie, wykrzykuje wulgarne, antypisowskie hasła: "Je*ać PiS" oraz "Ziobro, ty ku*wo je*ana", a także przewiduje losy prezesa partii, mówiąc: "Kaczyński, będziesz siedział". Mężczyzna boi się konsekwencji ze strony PiS-u, więc postanawia zostawić papugę sprzedawcy i ucieka w popłochu, mimo że sklepikarz początkowo zaleca zwierzęciu terapię przy użyciu TVP, dzięki której papuga ma znienawidzić Donalda Tuska.

Nie trzeba być ekspertem w dziedzinie rodzimej polityki, by nie wyłapać, że użyte w skeczu hasła, to funkcjonujące od dawna w dyskursie slogany skierowane w kierunku partii rządzącej. Wstawka o Zbigniewie Ziobrze to słynny cytat Zbigniewa Stonogi, "Jebać PiS (i Konfederację)", czyli popularne 8 gwiazdek zdobyło karierę podczas Strajków Kobiet, będących reakcją na zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce, a więzienia Kaczyńskiemu życzy wielu obywateli naszego kraju.

Redakcja poleca

Kabaret Młodych Panów tłumaczy się ze skeczu

Jak podaje Plejada, na to wytłumaczenie powołują się autorzy skeczu. Kabareciarze postanowili skomentować "Sklep zoologiczny", który mimo raczej przychylnego odbioru publiczności, spotyka się też ze słowami krytyki. Komicy wytłumaczyli, jaki cel przyświecał im podczas pisania dowcipu: "Jedni dostrzegają wulgarne zwroty i są nimi zbulwersowani, inni się z tymi wulgaryzmami utożsamiają. Są i tacy, którzy dostrzegają to, co my, tworząc ten skecz — chodzi o poziom opresyjności i lęku w społeczeństwie. Facet boi się tego, co wykrzykuje papuga i chce się jej pozbyć dla bezpieczeństwa siebie i swojej rodziny. Papuga jest swego rodzaju kukułczym jajem, którego nikt nie chce. Problemem. Bo ktoś usłyszy, ktoś się dowie. Trochę tak właśnie zaczyna wyglądać swoboda wypowiedzi w naszym kraju. Na to chcieliśmy zwrócić uwagę".

Członkowie Kabaretu Młodych Panów zostali zapytani, czy z perspektywy czasu zmieniliby swój skecz. Odpowiadają przecząco: "Nie złagodzilibyśmy naszego przekazu, nie mamy też tego w planach. Tym bardziej że słowa wypowiadane przez papugę w naszym skeczu nie są nasze. My tylko cytujemy to, co mówi i myśli społeczeństwo. Przytaczamy nastroje społeczne panujące w naszym kraju. Wulgarność tej narracji pokazuje poziom bezsilności, jaki my, obywatele, osiągnęliśmy wobec ludzi rządzących w Polsce".

Redakcja poleca

Zwrócili przy tym uwagę na fakt, że wulgarny język, mimo obiegowej opinii nie musi być wcale związany z niską kulturą osobistą. Liczy się kontekst i częstotliwość używania przekleństw, a nie samo ich stosowanie, które zresztą w Polsce jest dość popularne. Komicy wyjaśnili, dlaczego nie bali się użyć wulgaryzmów w skeczu: "Kabaret jest swego rodzaju krzywym zwierciadłem społeczeństwa, w którym możemy zobaczyć siebie w przerysowanej celowo lub nie postaci. Wydaje nam się, że język komunikacji międzyludzkiej — delikatnie mówiąc — zaostrzył się i zwulgaryzował. Jest to efekt swoistej ewolucji społecznej. Żyjemy szybciej, mocniej, jesteśmy przebodźcowani, poziom frustracji rośnie, aż w końcu para idzie w gwizdek i leci wiązanka".

Trudno nie zgodzić się z taką diagnozą. Różnego rodzaju konserwatywne środowiska, trzymają się jednak kurczowo argumentu, że przekleństwa to domena osób z nizin społecznych (swoją drogą uprawiając w ten sposób klasizm) i próbują zdyskredytować osoby posługujące się przekleństwami, które są przecież językowym wyrazem oburzenia. Wystarczy przypomnieć sobie nagonkę części polskiej prawicy na organizatorów i uczestników Strajków Kobiet, podczas których niejednokrotnie było słychać okrzyk "Je*ać PiS", co najwyraźniej nie podobało się partii i jej akolitom. 

Nie przegap

RadioZET.pl