Mann chciałby wrócić do "Szansy na sukces"? Mówi o "gwałtownych przesiadkach"
Wojciech Mann przez lata prowadził "Szansę na sukces" — kultowy program TVP, który wylansował wiele gwiazd lat 90. i późniejszych. Czyżby prezenter marzył o wielkim powrocie? Zabrał głos w tej sprawie.
Ledwo co w mediach pojawiły się wieści, ze Artur Orzech wraca do TVP, w którym prowadzić ma "Szansę na sukces", a teraz jeden z tabloidów zapytał o program Wojciecha Manna. Prezenter przez wiele lat prowadził to pierwsze polskie "talent show", któremu zawdzięczamy wylansowanie licznych twórców, jak choćby Justyna Steczkowska, Katarzyna Stankiewicz, czy Kasia Cerekwicka. Cięty dowcip, poczucie humoru i profesjonalizm prezentera sprawiły, że widzowie wprost go pokochali.
Niestety, w 2012 roku prezenter ogłosił, że nie zamierza już dłużej prowadzić programu. — Zrezygnowałem z jego prowadzenia. Jako oficjalny powód, który można przyjąć albo nie, podałem to, że we śnie ukazał mi się Jan Paweł Woronicz i powiedział do mnie: +Już czas+ i ja go posłuchałem — tłumaczył swoją decyzję w Wirtualnych Mediach. W ślad za tym produkcja ogłosiła koniec programu. Ten jednak po pewnym czasie wrócił do Dwójki, a prowadził go Artur Orzech, który po kilku latach również odszedł. Teraz poinformowano, że komentator Eurowizji wraca do TVP, a co za tym idzie, także do "Szansy". Co na to Wojciech Mann? Czy myśli jeszcze o powrocie do formatu? Zdradził to w nowym wywiadzie.
Wojciech Mann wróci do "Szansy na sukces"?
Powrót do Telewizji Polskiej Artura Orzecha został z entuzjazmem przyjęty przez widzów telewizji, jak i " Szansy na sukces". Po tym, jak prezenter odszedł z TVP pod egidą Kurskiego i PiS, fani programu widzą w tym powrót do korzeni programu. Jednak część z nich może nadal tęsknić za Wojciechem Mannem. To już ponad 10 lat od jego odejścia. Czy rozważałby powrót? Dziennikarz na łamach Faktu mówi wprost: — To już nie te czasy. Nie jestem przekonany, czy publiczność lubi takie odgrzewane kotlety.
Oprócz tego prezenter zdradził, że dotąd nie było żadnych propozycji powrotu choćby do radiowej Trójki. A z jego słów wynika, że nawet jakby i były, to on raczej zmian nie planuje. — Nie otrzymałem takiej propozycji. Zanim jednak nastąpiły te zmiany, byłem pytany, czy w razie jakieś odmiany kierownictwa i tego wszystkiego, co oni tam popsuli, bym wrócił. Powiem tak: jest mi dobrze w radiu Nowy Świat, lubię to radio i raczej nie planuję jakiś gwałtownych przesiadek — przekazał Faktowi.
Wojciech Mann o zmianach w TVP
Nie mogło zabraknąć także pytań o zmiany, które właśnie dotykają publicznych mediów. Prezenter zdradził, że miał już okazję oglądać programy "nowej" TVP. — Raz czy dwa razy go oglądałem i niestety przy moim oku skażonym zawodową tradycją widziałem te wszystkie jeszcze nieporadności techniczne, czy brak tempa. Oczywiście merytorycznie jest dobrze. Jest to próba wyważenia, a nie tak niesamowita agresja jednej strony — zauważa dziennikarz.
Wojciech Mann z pewnością już słyszał, że duże zawirowania dotyczyły Marka Sierockiego, który pojawiał się w Teleexpressie, ale i prowadził "Szansę na sukces". — Zawirowań nie eksploruję i nie analizuję. Napisałem na Facebooku, że nigdy nie byłem zwolennikiem estetyki Marka Sierockiego i jego występów. Natomiast zastanawiałem się, czy od razu trzeba wykosić wszystkich? To była moja osobista uwaga. W przypadku Marka Sierockiego i jego bardzo długiego stażu w telewizji to ani nie rozpaczałbym, gdyby zniknął, ani nie będę w euforii, jak będzie nadal występował — ocenił Mann.
Źródło: Radio ZET/Fakt
- Żona Stuhra wbija szpilę żonie Wąsika. „Męża nie ma, zimno jest”
- Quiz. Kultowe teksty z PRL-u. Sąd sądem, ale musisz uzyskać chociaż 50%
- TV Republika finansowana z abonamentu? Niewykluczone, że to stacja musi dopłacać
To oni mają zmienić TVP na lepsze. Przedstawiamy nowe gwiazdy Telewizji Polskiej
Tu się dzieje
