Małgorzata Tomaszewska walczy z chorobą. „Nie wiem, co to jest”
Małgorzata Tomaszewska, choć wkrótce po raz drugi zostanie mamą, nie może w pełni cieszyć się z macierzyństwa. Dziennikarka na kilka tygodni przed porodem straciła pracę w „Pytaniu na śniadanie”. Obecnie natomiast zmaga się z problemami zdrowotnymi. O wszystkim opowiedziała na Instagramie.
Małgorzata Tomaszewska, podobnie jak pozostali dotychczasowi prezenterzy, pożegnała się z pracą w popularnej śniadaniówce. Nowa szefowa programu "Pytanie na śniadanie", Kinga Dobrzyńska, postawiła na zmiany. W jej wizji nie było miejsca dla prezenterów kojarzących się z „dawną” TVP, w związku z czym zastąpiła ich zupełnie „nowymi twarzami”. W ostatnich tygodniach na ekranie zadebiutowali: Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Joanna Górska i Robert Stockinger oraz Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz.
Wielu widzom nie do końca spodobała się ta rewolucja. Fani programu w internecie otwarcie krytykowali decyzje Dobrzyńskiej i wspierali zwolnionych dziennikarzy. Dużo ciepłych słów skierowali m.in. do Tomaszewskiej, która niebawem powita na świecie córeczkę.
Małgorzata Tomaszewska poinformowała o chorobie
Prezenterka dotąd niewiele mówiła na temat tego, co ją spotkało. Proszona o komentarz odpowiadała krótko, że obecnie skupia się przede wszystkim na dziecku i oczekuje na szczęśliwe rozwiązanie. Z pewnością nie kryje jednak wdzięczności wobec fanów, z którymi wciąż pozostaje w stałym kontakcie. Ostatnio postanowiła przekazać swoim obserwatorom niepokojące wieści.
Gwiazda po kilkudniowej przerwie wróciła na Instagrama i opowiedziała o powodach swojej nieobecności. Okazuje się, że w ostatnim czasie zwolnienie z pracy nie było jej jedynym zmartwieniem. Tomaszewska zmagała się z chorobą.
- Cześć, kochani. Tak sobie pomyślałam, że już ponad tydzień się do was nie odzywam, ale niestety to też dlatego, że się rozchorowałam. Nie wiem jeszcze, co to jest. Dzisiaj będę miała wizytę lekarską. Ale bardzo boli mnie gardło, więc niestety może być to angina, chociaż z nikim się nie widuję, bo nie wychodzę z domu. Być może to kwestia osłabienia organizmu, wtedy [choroba] może się samoistnie rozwinąć. Zobaczymy. W każdym razie: walczę z chorobą – przekazała za pośrednictwem Instagrama.
Źródło: Radio ZET/Instagram
Tu się dzieje
