0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Publiczne spięcie Marianny i Łukasza Schreiberów? „Patologia”

2 min. czytania
28.02.2024 15:22

Nie jest tajemnicą, że byłego ministra Łukasza Schreibera i jego żonę Mariannę dzieli naprawdę wiele. Jednak w domowym zaciszu różnice miały przestawać mieć znaczenie. Ciekawe, czy pozostanie tak po tym, co o zainteresowaniach żony napisał publicznie poseł Schreiber. Ta już dała do zrozumienia, że słowa męża mocno ją uderzyły. O co poszło? 

Publiczne spięcie Marianny i Łukasza Schreiberów? „Patologia”
fot. Piotr Molecki/East News + Artur Zawadzki/REPORTER

Choć Marianna Schreiber nie zagrzała konkretnego miejsca w żadnej z show-biznesowych czy politycznych kategorii, to nie daje o sobie zapomnieć mediom, przypominając o swoim istnieniu kolejnymi to kontrowersjami. Znamienna dla samozwańczej aktywistki „elastyczność” poglądów przestała mieć aż takie znaczenie, gdy na horyzoncie pojawiły się aktywności takie jak teledysk z Marcinem Najmanem, udział we freak fightach, konflikt z Laluną czy zgodzenie się na walkę ze znacznie starszą kobietą cierpiącą na chorobę alkoholową. 

Zobacz też:  Marianna Schreiber zaatakowana przez Lalunę. "Obelgi, plucie, zniszczenie telefonu"

Łukasz Schreiber przestał akceptować pasje żony? 

Aktywność Marianny Schreiber we freak fightach ma niekoniecznie korzystnie wpływać na wizerunek jej męża - posła PiS Łukasza Schreibera. Stwierdził tak jeden z internautów, który przekazał swoje spostrzeżenie politykowi. 

Redakcja poleca

„Zdaje Pan sobie sprawę, że jest Pan postrzegany już głównie przez pryzmat żony, która od lat robi z siebie pajaca i ma straszne parcie na sławę?” - napisał użytkownik Instagrama.

„Otrzymuję wiele komentarzy w tej sprawie, ale niezmiennie proszę, aby oceniać moje działania przez pryzmat polityczny, a nie obyczajowy” - odpisał mu dyplomatycznie Schreiber. I gdyby na tym poprzestało, najpewniej nie byłoby tematu. Jednak dyskusja potoczyła się dalej i trafiła w końcu do Marianny. 

Marianna Schreiber ma żal do męża? 

Internauta wdał się w dalszy dialog z posłem. Napisał: „Panie Pośle, polityka to gra pozorów, sztuka perswazji, manipulacji odbiorcami, nie muszę chyba tego Panu tłumaczyć. Pański wizerunek jest już skażony "wybrykami" Pańskiej żony i możliwe, że gdyby to było incydentalne zjawisko, to byśmy zapomnieli, ale jak widać, jest to projekt długofalowy i z każdym krokiem bardziej uwłaczający godności Posła RP”. 

Co na to Schreiber? „Owszem, to nie pomaga, ale mimo wszystko odwołuje się do tego, że jestem politykiem i chciałbym być oceniany przede wszystkim przez pryzmat podejmowanych działań w polityce. Jakby nie patrzeć, to polityka ma wpływ na życie codzienne nas wszystkich, a nie jakieś patologiczne walki”. 

Słowa uderzające w jedną z pasji Marianny Schreiber, jakim zostały jakiś czas temu frak fighty dotarły najpewniej do samej zainteresowanej. „Nie jestem w stanie uwierzyć, że to nie fake. Sorry” - skomentowała słowa męża.

Źródło: Radio ZET/Instagram/X

Nie przegap