Kurzajewski o relacjach jego mamy i Cichopek. „Doskonale się rozumieją”
Maciej Kurzajewski udzielił wywiadu, w którym po raz pierwszy zdradził, jak wyglądają relacje jego mamy i Katarzyny Cichopek. Panie mają się świetnie dogadywać i wspierać. Wkrótce wszyscy zamieszkają też pod jednym dachem.
Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek już wkrótce będą mogli pochwalić się wspólnym gniazdkiem. Pod jednym dachem zamieszkają nie tylko gwiazdy Telewizji Polskiej, ale też dzieci aktorki i mama dziennikarza. W ostatnim wywiadzie prowadzący „ Pytania na Śniadanie” potwierdził też plotki, że niedługo dołączy do nich także jego młodszy syn, Julian. W rozmowie z Pudelkiem Kurzajewski wytłumaczył, dlaczego zdecydowali się na remont jego domu w Starej Miłosnej.
- To są czasy, w których nad wszystkim trzeba się dobrze zastanowić. My doszliśmy do wniosku, że dla nas lepszym rozwiązaniem, bardziej praktyczne dzisiaj będzie to, byśmy dostosowali dom, w którym mieszkam do wspólnych potrzeb naszych, naszych dzieci, także mojej mamy. Ten dom będziemy modernizować - tłumaczył.
W dalszej części wypowiedzi prezenter TVP wyjawił, jak wyglądają relacje Cichopek i jego ukochanej mamy.
Maciej Kurzajewski zdradza, jak Katarzyna Cichopek dogaduje się z jego mamą
Zakochani zdecydowali się na remont domu właśnie ze względu na matkę Kurzajewskiego. Pani Teresa ponoć stwierdziła, że „starych drzew się nie przesadza” i bardzo chciała pozostać w rodzinnej posiadłości. W remoncie Katarzynie i Maciejowi pomaga współprowadzący programu Cichopek „Operacja aranżacja”.
- Kasia wspólnie z architektem, z którym pracowała i tworzyła program aranżacyjny dla kanału TVP Kobieta, mają bardzo dużo pomysłów, jak to zrobić, jak powinien wyglądać finalnie ten nasz dom. Najważniejsze jest to, że w tym domu, każda z bliskich nam osób znajdzie swoje bezpieczne, komfortowe miejsce - mówił Kurzajewski.
Według doniesień Super Expressu mama prezentera bardzo polubiła przyszywane wnuki. Na sympatię mogą liczyć jednak nie tylko dzieci Cichopek, ale też ukochana Kurzajewskiego. Pani Teresa ma traktować Katarzynę jak córkę. Medialne doniesienia potwierdził sam Maciej Kurzajewski.
- Bardzo mnie to cieszy, że panie też tak doskonale się rozumieją, właściwie innego scenariusza nie brałem pod uwagę. Korzystamy na tym wspólnie. Wspólnie dajemy sobie wsparcie, my też mamy ogromną pomoc ze strony mojej mamy i jeżeli możemy stworzyć taką rodzinę wielopokoleniową, to to jest tylko na plus dla nas wszystkich - powiedział i dodał, że liczy na to, że jego mama „zostanie z nimi jak najdłużej i zawsze będzie im towarzyszyła”.
Zazdrościcie im tej rodzinnej sielanki?
Tu się dzieje
