Obserwuj w Google News

Maciej Kurzajewski o narodzinach wnuczki. „Franek i Laura tworzą piękną rodzinę”

3 min. czytania
17.02.2023 10:52

Maciej Kurzajewski po raz pierwszy udzielił komentarza na temat narodzin jego wnuczki. Jak odnajdzie się w roli dziadka i co sądzi o synu Franciszku i jego żonie Laurze?

kurzajewski-pierwszy-raz-o-narodzinach-wnuczki
fot. VIPHOTO/East News, Instagram (@maciejkurzajewski)

Maciej Kurzajewski do tej pory niechętnie wypowiadał się o małżeństwie jego syna, Franciszka. Pytany o narodziny wnuczki, konsekwentnie odmawiał odpowiedzi. „ Nie komentuję życia prywatnego mojego i mojej rodziny, również na prośbę mojego syna” - podkreślał. Nieco bardziej wylewna była Paulina Smaszcz, która o tym, że zostanie babcią poinformowała już połowie grudnia 2022 roku. „ Jestem cała w skowronkach” - cieszyła się dziennikarka. Później udzieliła też wywiadu, w którym wyznała, że wnuczka będzie najpiękniejszym prezentem na jej 50. urodziny. „ Będę najszczęśliwszą babcią-petardą świata” - krzyczała z radości. Zbliżający się poród najwyraźniej zachęcił do bardziej szczegółowych wypowiedzi także Kurzajewskiego. Jakim dziadkiem będzie prezenter TVP?

Redakcja poleca

Maciej Kurzajewski lada moment zostanie dziadkiem. „Jestem bardzo dumny”

W rozmowie z reporterką Jastrząb Post prowadzący „ Pytania na Śniadanie” przyznał, że oczekiwanie na narodziny wnuczki to „piękne, radosne i niepowtarzalne uczucie”.

- Myślę, że nie do końca świadomie na ten moment przygotowywałem się od kilku, jeśli nie kilkunastu lat, mając świadomość, jak ważne jest to, aby budować każdego dnia jakość naszego życia. Przeżywanie tego życia, funkcjonowanie, ale też i jakość naszego samopoczucia. Cieszę się, że tę dbałość o, chociażby aktywność fizyczną, zawsze miałem w sobie i że ona mi towarzyszy i chociażby dzisiaj biorąc pod uwagę zdrową dietę, aktywność fizyczną, pozytywne nastawienie, mogę mówić o sobie, że z radością czekam na narodziny mojej wnuczki i będę mógł dać jej całą swoją energię, żebyśmy wspólnie przeżywali to życie - powiedział Maciej, najwyraźniej dając do zrozumienia, że zamierza brać aktywny udział w wychowaniu nowo narodzonej członkini jego rodziny.

Prezenter Telewizji Polskiej zapewnił, że jego syn i synowa zawsze mogą liczyć na jego pomoc.

- Mój syn Franek i jego żona Laura, tworzą piękną rodzinę. Zawsze mogą na mnie liczyć, mają tę świadomość tego, że byłem, jestem i będę dla nich wsparciem, jeśli tylko będą tego potrzebować, ale oni są rodziną. Rodziną i ludźmi świata i to jest też piękne, że odnajdują się w każdym miejscu świata i w bardzo szeroki sposób myślą o tym, jak budować swoją przyszłość. To jest dla mnie coś, z czego jestem bardzo dumny.

Odsetki od Zetki: Radio ZET pomoże Ci spłacić kredyt. Wyślij zgłoszenie

Kurzajewski pytany o to, czy wybrane zostało już imię dla dziewczynki, początkowo podkreślał, że zamierzają się cieszyć z obecności wnuczki w „węższym, kameralnym gronie”. Jednak zapewnił, że poinformuje o tym, jak nazywa się córka Franciszka.

- Pewnie kiedy już ta cudowna dziewczynka pojawi się na świecie, to ja będę miał przyjemność powiedzieć, jakie imię dostała od rodziców. Najważniejsze jest to, żeby urodziła się zdrowa i aby to szczęście, które rozleje się w tej rodzinie i u mnie też, bo czekam na ten moment, będzie czymś, co zapamiętamy na bardzo długo, bo sam wiem, że ten moment oczekiwania i narodzin, to są jedne z najpiękniejszych chwil w naszym życiu - podsumował.

Można powiedzieć, że Maciej Kurzajewski jest optymistą. Zważywszy na fakt, że z informacją o narodzinach wnuczki wyprzedziła go była żona, możemy przypuszczać, że jako pierwsza zdradzi też jej imię. Myślicie, że Paulina Smaszcz zrobi wszystko, by uprzedzić byłego małżonka?