Kurska wspomina o zemście na jej mężu. Jest oburzona losem serialu TVP
Joanna Kurska wciąż chętnie komentuje zmiany, jakie zachodzą w TVP. Żona Jacka Kurskiego, byłego prezesa telewizji publicznej, nie kryje, że decyzje następców męża to wynik zemsty i wielka szkoda dla stacji. Za przykład dała losy serialu „Zniewolona”.
Jacek Kurski był prezesem Telewizji Polskiej w latach 2016-2020 i 2020-2022. Za jego kadencji reaktywowano wiele popularnych produkcji, organizowano festiwale, podczas których nie brakowało pomijanej dotąd muzyki disco-polo oraz emitowano zagraniczne seriale, głównie tureckie i ukraińskie. Jednym z największych sukcesów, jak sam zaznaczał, była decyzja o zakupie praw do emisji serialu „Zniewolona”.
Produkcja okazała się wielki hitem stacji i przyciągała przed ekrany miliony widzów. Kostiumowa produkcja przenosiła widzów do XIX-wiecznej Ukrainy i przedstawiała losy Kateriny Wierbickiej. Serial emitowano w latach 2019-2022. Z zakupu nowych odcinków zrezygnowano, gdy Kurski przestał być prezesem Telewizji Polskiej.
Joanna Kurska posądza następców męża o zemstę
Ostatnio na temat tej sytuacji zdecydowała się wypowiedzieć Joanna Kurska. Żona byłego szefa TVP mocno skrytykowała decyzje jego następców, w tym Mateusza Matyszkowicza. Nowy prezes stawiał na realizację polskich seriali kostiumowych i zaniechał emisji nowych odcinków ukraińskiego hitu. Zdania nie zmienili także nowi włodarze stacji. Nic nie wskazuje na to, by serial jeszcze kiedykolwiek miał powrócić na ekrany.
- "Zniewolona" jest przykładem obsesji następców na punkcie mojego męża. Serial był strzałem w dziesiątkę, widzowie bardzo go pokochali. Świetnym posunięciem męża było dogranie kolejnego sezonu, w którym pojawiły się wątki polskie i zagrał Mikołaj Roznerski, ulubieniec Polek – mówiła Joanna Kurska w rozmowie z Plotkiem.
- Kim trzeba być i jakie trzeba mieć kompleksy, żeby w zemście na moim mężu, za to, że miał sukces, karać telewidzów, którzy chcą oglądać ciąg dalszy tamtej telewizji? – dodała w tej samej rozmowie, nie gryząc się w język.
Źródło: Radio ZET/Plotek
Tu się dzieje
