Skiba beszta Dudę. „Wyrobił sobie pozycję kogoś z Muppet Show”
Krzysztof Skiba, satyryk znany z ciętego języka, chętnie komentuje bieżące tematy polityczne. Lider zespołu Big Cyc tym razem wziął się za Andrzeja Dudę. W krótkim felietonie odniósł się m.in. do zawetowania ustawy okołobudżetowej oraz zastanawiał się, czym zajmie się polityk po zakończeniu prezydentury.
Krzysztof Skiba w swoich felietonach nie ma litości dla polityków – głównie tych z obozu prawicy. Lider Big Cyc komentował już zły stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego, odejście Danuty Holeckiej z TVP czy też naigrywał się z Pawła Kukiza. Teraz ciężkie działo wymierzył w samego Andrzeja Dudę. Jednak na początku swojego wpisu poświęcił kilka zdań, aby wbić szpilę Samuelowi Pereirze. Podsumował, że były szef programów informacyjnych biegający z talerzami i usługujący politykom PiS to pewnego rodzaju symbol. Potem było jeszcze ostrzej.
Zobacz także: „Na każdym kroku jest ochroniarz albo policjant”. Pracownik TVP ujawnia prawdę
Krzysztof Skiba uderza w Andrzeja Dudę
Krzysztof Skiba swój wywód na temat Andrzeja Dudy zaczął od nazwania polityka „ostrym cieniem mgły”, „Pierwszym Hamulcowym” i zasugerował, że w tym przypadku niesłusznie stosuje się określenie „prezydent”. Artysta stwierdził, że głowa państwa będzie podważać działania nowego rządu. Skrytykował też Dudę za zawetowanie ustawy okołobudżetowej, w której znajdował się m.in. zapis o podwyżkach dla nauczycieli. Solą w oku prawicy był fakt, że w pierwotnej ustawie aż 3 mld zł miały zostać przeznaczone na przejęte przez koalicję media państwowe.
„Anżej nie musi już dbać ani o nauczycieli, ani policjantów, ani nawet o TVP (ustawa zapewniała podwyżki dla nauczycieli i policjantów oraz dotacje dla telewizji). Wszystkie te środowiska zwisają mu kalafiorem, gdyż on nie może już kandydować po raz trzeci” – grzmiał Skiba w poście opublikowanym na Facebooku.
„Na atrakcyjne finansowo, zagraniczne wykłady jak Wałęsa czy Kwaśniewski, nie ma co liczyć, chyba że zaproszą go Korea Północna lub wyższe uczelnie Turkmenistanu. Duduś marzył o NATO lub ONZ, ale w związku z licznymi blamażami, łamaniem konstytucji i kontrowersyjną postawą na arenie międzynarodowej, gdzie wyrobił sobie pozycje kogoś bardziej z Muppet Show niż z kręgu poważnej polityki, nie ma na to szans” – czytamy w tekście.
Krzysztof Skiba nie tylko dopiekał prezydentowi, ale też podsunął mu radę. Być może, gdyby Andrzej Duda nieco zmienił swoje postępowanie, mógłby liczyć na dobrą posadę z ramienia nowego rządu. Być może trafiłby do którejś z organizacji międzynarodowych? Zdaniem Skiby byłoby to możliwe, ponieważ póki co Jarosław Kaczyński nie ma nic do zaoferowania. Prezes PiS został z niczym, a to koalicja rozdaje karty.
„Prezydent Duda, to nie jest ktoś, kto miałby charakter, czy jakikolwiek kręgosłup. Raczej na pewno da się przekupić. Przez całe swe życie polityczne był zależny od Jarosława, ale teraz pan Kaczyński, który okupuje TVP i zajada barszczyk serwowany przez kelnera Pereirę, nic absolutnie nic, nie jest w stanie mu załatwić. Dziś Złajdaczona Prawica może prezydentowi zapewnić jedynie szefowanie jakimś kościelnym instytutem, czy lipną Fundacją, która jest napchana nakradzionym za rządów PiS szmalem. Ale to chyba jednak nie zaspokaja ambicji młodego wciąż Andrzeja Dudy” – Skiba nie gryzł się w język.
Lider Big Cyc podsumował, że w interesie państwa jest zaciśnięcie zębów i przymknięcie oka na łamanie w przeszłości konstytucji przez Andrzeja Dudę. Jest świadomy, że wyborcom koalicji może nie spodobać się obiecanie prezydentowi dobrej posady. Jednak być może warto zawrzeć taką umowę, ponieważ weta Andrzeja Dudy zwiastują tylko i wyłącznie problemy. Skwitował, że w tej chwili polityk walczy już tylko o siebie.
Źródło: Radio ZET/Facebook
- Pracownicy TVP przejdą do Polsatu? Stacja stawia sprawę jasno
- Tomasz Kammel wymownie o zmianach w TVP. Powiedział to w „Pytaniu na śniadanie”
- Magdalena Ogórek straciła pracę w TVP. Jej program spada z anteny
Gwiazdy w polityce. Byli u władzy, ale ich kariery to kompletna porażka
Tu się dzieje
