Kinga Rusin ostro reaguje na słowa Tomasza Lisa. Ma dość byłego męża
Kinga Rusin przerwała milczenie i skomentowała ostatnie wypowiedzi Tomasza Lisa. Jej były mąż często powraca w wywiadach do czasów małżeństwa z dziennikarką. Była gwiazda „Dzień Dobry TVN” ma jednak dość jego „przymilnych” komentarzy.
Tomasz Lis aktualnie promuje swoją książę „Tomasz Lis na żywo”. Dziennikarz udziela wielu wywiadów, w których nie stroni od komentarzy dotyczących jego życia prywatnego. Po raz pierwszy wspomniał o małżeństwie z Kingą Rusin w wywiadzie u Żurnalisty. Choć nazwał on byłą żonę „wybitną osobą”, podkreślił też z przekąsem, że nie spędzała ona dużo czasu na przygotowaniu posiłków dla rodziny.
Na odpowiedź Rusin nie trzeba było długo czekać. Na początku gwiazda zastanawiała, czy w ogóle komentować wywody jej byłego męża. Wkrótce zdecydowała się jednak wbić Lisowi szpilę. Na tym ich powracający po latach konflikt mógł się zakończyć, jednak dziennikarz ponownie pokusił się o ocenę małżeństwa z prezenterką.
Kinga Rusin odpowiedziała Tomaszowi Lisowi. „Po tym, co mi zrobił…”
Tomasz Lis był niedawno gościem programu Kuby Wojewódzkiego. „Król TVN” zapytał go, czy weźmie trzeci ślub, a potem zarzucił mu, że jest „ najgorszy w dobieraniu kobiet”, co spotkało się z ciekawą reakcją dziennikarza. Niewinny komentarz chyba zabolał Kingę Rusin, bowiem zdecydowała się ona na ostrą reakcję.
Na Instagramie byłej prowadzącej „ Dzień Dobry TVN” znalazło się mocne oświadczenie. Ma być ono odpowiedzią na ciągłe pytania dziennikarzy, którzy chcieliby poznać jej zdanie na temat wynurzeń jej byłego męża.
- Dziennikarze intensywnie dopytują mnie o komentarz do ostatnich przymilnych wypowiedzi mojego byłego męża w czasie jego autopromocyjnych wywiadów - rozpoczęła swój wpis prezenterka.
Rusin nie wahała się zdradzić tajemnic jej rozstania z Lisem i wspomniała o trudnym rozwodzie. Gwiazda prawdopodobnie nie chce wracać do bolesnych wspomnień i musi być zdziwiona aktywnością byłego partnera, który wypowiada się w mediach, mówiąc o ich nieudanym małżeństwie.
- Po tym, co przez wiele lat, również po rozwodzie, robił, nie chcę, żeby cokolwiek w moim kontekście mówił - podsumowała gorzko Kinga, która najwyraźniej liczy, że tym samym zamknie usta Tomaszowi i przestanie otrzymywać od dziennikarzy prośby o komentarz do jego kolejnych wywiadów.
Zobacz także: Tomasz Lis już ma miejsce na cmentarzu. Zdradził, gdzie zostanie pochowany
Myślicie, że to już koniec medialnej sprzeczki byłych małżonków? A może Tomasz Lis zdecyduje się odpowiedzieć na oświadczenie Kingi Rusin?
Tu się dzieje
