Obserwuj w Google News

Smutne wyznanie Katarzyny Golec. Mówi o małżeństwie z Pawłem Golcem

2 min. czytania
27.09.2023 11:30

Choć zespół Golec uOrkierstra wciąż odnosi sukcesy w rodzimym przemyśle muzycznym, okazuje się, że nie przekłada się to na życie prywatne. Małżonka Pawła Golca musiała poświęcić swoje życie dla kariery muzyka. Po latach ujawniła nieznane fakty na temat ich związku.

Paweł Golec z żoną Katarzyną
fot. @pablogolec/Instagram

Zespół Golec uOrkiestra od lat dominuje na polskim rynku muzyki folkowej. Zespół założony przez słynnych braci bliźniaków — Pawła i Łukasza Golców — regularnie koncertuje w kraju oraz poza jego granicami. W zeszłym roku nawet został odznaczony honorowym medalem od Andrzeja Dudy, co wywołało spore poruszenie wśród fanów trębaczy.

Redakcja poleca

W składzie formacji z powodzeniem spełnia się również małżonka Łukasza Golca – Edyta, która zasiliła piosenki zespołu swoim nieprzeciętnym głosem oraz popisami gry na altówce. Jakiś czas temu jednak  media obiegła informacja, że Edyta Golec zamierza opuścić góralski zespół na rzecz własnej kariery solowej. Sama zainteresowana zdążyła zareagować na te doniesienia.

Nie da się ukryć, że kariera rodziny Golec jest dość istotnym elementem ich życia. Gwiazdy muzyki folk musiały wiele poświęcić, aby znaleźć się na szczycie. O tym zresztą dotkliwie przekonała się małżonka drugiego z braci – Katarzyna Kułaczewska. Kobieta wyszła za Pawła Golca w październiku 2001 roku, lecz jej postać nie jest tak znana, jak ma to miejsce w przypadku małżonki jej szwagra.

Katarzyna Golec w szokującym wyznaniu o małżeństwie z Pawłem Golcem. Żałuje jednej rzeczy

W odróżnieniu od innych członków rodziny, Katarzyna Golec (Kułaczewska) nigdy nie związała się z branżą muzyczną. Swego czasu kobieta spełniała się jako aktorka, lecz po urodzeniu dziecka została zwolniona z bielsko-bialskiego teatru Banialuka. Po tym incydencie żona Pawła Golca poświęciła swoje życie rodzinie i karierze męża, którego gorąco wspierała. Sama żałuje jednak, że nie miała szansy na samorozwój, na którym w przeszłości bardzo jej zależało.

- Żałowałam. Oczywiście. Skłamałabym, gdybym odpowiedziała inaczej. Miałam żal, że zwolniono mnie z teatru, że mogłam robić przedstawienia, że po to przecież studiowałam, żeby pracować w zawodzie, że to moja pasja. Byłam rozgoryczona. Ale dziś, patrząc na to, co mam w zamian, wiem, że to była dobra droga. Mam wspaniałe dwie córki – przyznała w rozmowie z „Co Za Tydzień”.

Kułaczewska zaznacza natomiast, że mimo że poświęciła siebie dla kariery Pawła, wie, iż jego sukcesy są po części jej zasługą.

- Nie chcę urazić mojego męża, ale na pewno motorem napędowym całej rodziny jestem ja. […] Mamy ciągle otwarte walizki. Nie opłaca się ich chować do szafy. Szybkie pranie i pakowanie z powrotem. Ale tak, uważam, że mój wkład w karierę mojego męża, mimo że nie na scenie, jest olbrzymi – czytamy w rozmowie.

Tak mieszkają Łukasz i Edyta Golec. Ich dom to prawdziwa góralska ostoja
11 Zobacz galerię
fot. Instagram @edytagolecofficial