Justyna Gradek o kulisach związku z Philippem Pleinem. Zdradzał pomimo choroby?
Justyna Gradek wróciła wspomnieniami do związku z Philippem Pleinem, który miał jej złamać serce, jak nikt inny. Wszystko to przy okazji afery, która niedawno wybuchła wokół niemieckiego milionera i projektanta.
Philipp Plein to niemiecki projektant mody i biznesmen o albańskich korzeniach. Jego popularność podbijana jest dzięki przyjaźniom z osobami z show-biznesu. Otwarcia jego butików to zazwyczaj jedne wielkie celebryckie spędy. Plein współpracował swego czasu z Chrisem Brownem, Lindsay Lohan, Snoop Doogiem czy 50 Centem. Niemałą popularnością cieszy się również w Polsce, a swego czasu nawiązał nawet bliższą relację z pewną Polką. Mowa o Justynie Gradek - 30-letniej modelce, która kilka lat temu była partnerką Pleina.
Justyna Gradek i Philipp Plein rozstali się w atmosferze skandalu
Gradek i Plein rozstali się w mało przyjaznych stosunkach. Projektant oskarżył byłą ukochaną o kradzież - bez jego wiedzy miała zapłacić z jego pieniędzy 30 tys. euro za torebkę innego projektanta. Kobieta nie pozostała mężczyźnie dłużna i również opowiedziała w mediach o jego grzeszkach. Każde z tych dwoje w końcu poszło w swoją stronę. Plein związał się z Lucią Bartoli, a Gradek z Karolem Miśkiewiczem.
Plein i Bartoli doczekali się malucha, Gradek i Miśkiewicz wzięli ślub, jednak ani jednym, ani drugim nie było dane cieszyć się swoim szczęściem do końca życia. Obie pary się rozstały, jednak to rozpad związku Pleina narobił w mediach znacznie więcej zmieszania.
Justyna Gradek opowiedziała o zdradach Philippa Pleina
Kilka tygodni temu w mediach pojawiły się informacje o tym, że Plein spodziewa się czwartego dziecka. Jego matką ma być modelka Andreea Sasu. Mężczyzna nie odniósł się do tych rewelacji, jednak rozstanie z Bartoli tylko rozgrzało te plotki. Justyna Gradek została zapytana przez swoich obserwatorów o to co sądzi o teorii, że Phillip Plein zdradził matkę swojego dziecka i spodziewa się kolejnej pociechy z inną kobietą. Modelka opowiedziała o tym, jak wyglądała jej relacja z projektantem, w której nie brakowało zdrad.
- Zrobił mi ogromną krzywdę, kiedy byliśmy razem. Myślę, że nigdy mu tego nie zapomnę i co jest najśmieszniejsze – on żyje ze skandali. Jego firma kręci się wokół skandali, tego szumu. Z jednej strony on chce mieć bardzo dobry wizerunek dobrego człowieka, który ma firmę stworzoną na podstawie rodziny. On chce uchodzić za człowieka rodzinnego. Tylko to się kłóci z jego prawdziwą naturą. On kocha kobiety, nie potrafi być sam - powiedziała Justyna Gradek na tiktokowym nagraniu.
Kobieta dodała też, że była przez Pleina zdradzana. Nawet gdy była chora, ten miał urywać się, by spotykać się z innymi kobietami. - Mnie wielokrotnie zdradzał, nawet jak byłam u niego w domu. Byłam chora albo coś i on miał polecieć, to zawsze wokół niego były inne kobiety i nie wiadomo, co się później działo. Może na tamten moment nie byłam też jakoś bardzo zakochana i jakoś te zdrady mocno mnie nie dotknęły, bo też miałam coś innego na głowie - stwierdziła Gradek.
Modelka twierdzi, że po aferze z Philippem Pleinem musiała stawić czoła fali hejtu. Inne prywatne problemy, które miała w tym czasie, wcale jej nie pomagały. Mimo wszystko projektant po kilku latach miał się do niej sam odezwać i zaproponować pewnego rodzaju rozejm.
Wszystkie afery Antka Królikowskiego – zdrada, skandale i problemy z prawem
- A co jest najśmieszniejsze, że właśnie wtedy, kiedy byłam w separacji z Karolem, to on do mnie właśnie zadzwonił i zapytał się, czy nie chciałabym się z nim spotkać. Powiedziałam, że nie. Wyobrażacie sobie, że ja miałabym się z nim spotkać, a on był wtedy z inną kobietą.
- Może on też nie do końca mnie lubi, nie chce o mnie wspominać, bo byłam chyba jedyną z tych jego wszystkich dziewczyn, która nie jest na pstryknięcie palcem i nie wróciła do niego, jak on tylko chciał. I myślę, że on odczuwał to, że nie byłam w nim zakochana, a on musi mieć kobietę, która będzie go ubóstwiała (...) - podsumowała Justyna Gradek.
Źródło: Radio ZET/TikTok
Tu się dzieje
