Julia Wieniawa przeżyła trudne chwile. „Usiadłam i rozpłakałam się”
Julia Wieniawa zasłynęła dzięki roli w serialu „rodzinka.pl”. Od tego czasu spełnia się nie tylko jako aktorka, ale również jako piosenkarka, prezenterka i bizneswoman. W jednym z ostatnich wywiadów przyznała, że bywa przebodźcowana nawałem obowiązków. „Usiadłam i rozpłakałam się” - mówiła, wspominając trudne doświadczenia.
![Julia Wieniawa](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/julia-wieniawa-przezyla-trudne-chwile-usiadlam-i-rozplakalam-sie/22758964-1-pol-PL/Julia-Wieniawa-przezyla-trudne-chwile.-Usiadlam-i-rozplakalam-sie_content.jpg)
Julia Wieniawa ma dopiero 25 lat, ale swoim doświadczeniem zawodowym mogłaby obdzielić co najmniej kilka osób. Od 2013 roku regularnie pojawia się zarówno na małym, jak i dużym ekranie. W jej serialowym portfolio, oprócz wspomnianej „rodzinki.pl”, znajdziemy takie produkcje, jak: „W rytmie serca”, „Za marzenia”, Zawsze warto”, „Teściowie”. Widzowie dobrze znają ją także dzięki produkcjom kinowym: „W lesie dziś nie zaśnie nikt”, czy „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”.
Poza tym Wieniawa spełnia się także jako wokalistka; nagrywa płyty i regularnie koncertuje. Ostatnio można było jej posłuchać podczas Bestsellerów Empiku. Aktorka była również jedną z prowadzących gali. Już niebawem natomiast zaprezentuje się jako jurorka w programie „Mam talent”. W show TVN zasiądzie obok Agnieszki Chylińskiej i Marcina Prokopa.
Julia Wieniawa zdobyła się na szczere wyznanie
Julia Wieniawa uchodzi za jedną z najbardziej zapracowanych polskich gwiazd. Celebrytka nie ukrywa, że taki styl życia czasem nieco ją przytłacza. W rozmowie z „Glamour” opowiedziała o trudnych chwilach, których niedawno doświadczyła. Zdradziła m.in., że stara się zachować balans między życiem zawodowym i prywatnym i poświęcać sobie więcej czasu.
- Powinnam być bardziej uważna na siebie. Dlatego w postanowieniach na ten rok mam regularną medytację, choćby parę minut dziennie, by być bliżej siebie i słyszeć własne myśli. Ostatnio wróciłam z planu, totalnie przebodźcowana, usiadłam i rozpłakałam się. Zadałam sobie pytanie: kim ja w ogóle jestem? – opowiadała.
Aktorka przyznała, że przez ostatni rok skupiła się na rozwoju osobistym i duchowym. Rozpoczęła też terapię, która pomaga jej stawiać granice i nie zapominać o spełnianiu potrzeb.
- Przez ostatni rok nauczyłam się wreszcie komunikować swoje potrzeby, zaczęłam być asertywna, i wprost mówić, co myślę i czuję. Musiałam się wyleczyć z tego, co mi kiedyś wpojono: że okazywanie emocji to okazywanie słabości. Zawsze byłam odbierana jako ta, która łatwo odniosła sukces. Dlatego, że nigdy publicznie nie przyznałam się do porażek i do gorszych momentów. Zawsze ludzie widzieli tylko finalny efekt, bo tak zostałam nauczona – nie pokazuj, co czujesz – zwierzyła się.
Źródło: Radio ZET/Glamour/Plotek.pl