Joanna Kurowska zaskakująco o Emilianie Kamińskim: „Wszędzie widział duchy”
Emilian Kamiński nie żyje. Aktor zmarł 26 grudnia w domu w Józefowie w otoczeniu najbliższej rodziny. Przyjaciółka dyrektora Teatru Kamienica, Joanna Kurowska zabrała głos i wspomniała wybitnego artystę. Zdaniem aktorki posiadał on nadprzyrodzone zdolności.
Śmierć Emiliana Kamińskiego wstrząsnęła środowiskiem aktorskim. Artystę pożegnały gwiazdy takie jak Anna Mucha, Joanna Opozda, Olaf Lubaszenko czy Cezary Żak. Wiele Kamińskiemu zawdzięczała także Katarzyna Cichopek. Tym razem głos zabrała jednak Joanna Kurowska, która w rozmowie z Faktem wspomniała o zmarłym przyjacielu. Co powiedziała?
Joanna Kurowska wspomina Emiliana Kamińskiego: „Wydawał się nie do zdarcia”
Aktorka przyznała, że nie mogła uwierzyć w śmierć przyjaciela, który mimo ciężkiej choroby świetnie radził sobie w życiu zawodowym i prywatnym i nigdy nie narzekał na zły stan zdrowia.
- To był chłop jak dąb. Robił nalewki, jadł chleb ze smalcem i ogórkiem. Mówił mi, że to uwielbia. Wydawał się, że jest nie do zdarcia - przekonywała w rozmowie z portalem gwiazda
Joanna Kurowska zdradziła też, jaki Emilian Kamiński miał stosunek do show-biznesu i świata gwiazd.
- Nie lubił blichtru celebryckiego. Na niego słowo „celebryta” działało jak ogień. Pamiętam, jak mówił, że się zdenerwował, że jego jakiś aktor przytulił sobie 10 tysięcy za trzy seriale. Mówił, że nie chce znać takich aktorów, którzy pracują cynicznie, a nie z miłością. On był chodzącą miłością teatralną - opowiadała Kurowska.
Joanna Kurowska o nadprzyrodzonych zdolnościach Emiliana Kamińskiego: „Rozmawiał z duchami”
Okazuje się, że Kamiński był nie tylko utalentowanym artystą i człowiekiem pełnym pasji, ale też osobą niezwykle uduchowioną. Przyjaciółka aktora przyznała, że Kamiński niejednokrotnie zaskoczył ją opowieściami o kontaktach z duchami.
- On był człowiekiem metafizycznym. Wszędzie widział duchy, dostrzegał nieprzypadkowość zdarzeń, siłę nadprzyrodzoną.
Aktorka opowiedziała o długich rozmowach z przyjacielem, który zapewniał ją, że dyskutował z artystami, którzy zdążyli już odejść z tego świata.
- Nie raz do rana siedzieliśmy w jego teatrze, opowiadał, że wszędzie spotyka duchy. Mówił mi, że w Kamienicy rozmawia z duchami. Opowiadał historie o tym, że do niego przychodzi nieżyjący dyrektor teatru Ateneum i ma spotkania z Bardinim - wspominała poruszona Joanna Kurowska.
Tu się dzieje
