"Serce pękło". Gwiazdy żegnają Emiliana Kamińskiego [FOTO]
Emilian Kamiński zmarł w drugi dzień świąt w wieku 70 lat. Jego niespodziewane odejście wstrząsnęło środowiskiem artystycznym. Popularnego aktora i założyciela warszawskiego Teatru Kamienica żegnają w sieci przyjaciele, gwiazdy "M jak miłość" i współpracownicy.
![Emilian Kamiński](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetrozrywka/storage/images/plotki/emilian-kaminski-nie-zyje-gwiazdy-zegnaja-dyrektora-teatru-kamienica-foto/20198020-1-pol-PL/Do-zobaczenia-Mistrzu!-.-Gwiazdy-zegnaja-Emiliana-Kaminskiego-FOTO_content.jpg)
Emilian Kamiński nie żyje. 70-letni aktor zmarł w poniedziałek 26 grudnia 2022 r. nad ranem po długiej i ciężkiej chorobie. Jak przekazała mediom rzeczniczka Teatru Kamienica, artysta odszedł otoczony rodziną w swoim domu w podwarszawskim Józefowie. Dokładna przyczyna śmierci Emiliana Kamińskiego nie została podana do wiadomości publicznej.
Emilian Kamiński nie żyje. Gwiazdy żegnają 70-letniego aktora
Nagła śmierć słynnego dyrektora Teatru Kamienica wstrząsnęła branżą artystyczną. Nikt ze współpracowników nie przypuszczał, że w drugi dzień świąt nadejdą tak druzgocące wieści. Gdy tylko potwierdzono informację o tym, że Emilian Kamiński nie żyje, w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo pożegnalnych wpisów.
Założyciela Teatru Kamienica ciepło wspomina Katarzyna Cichopek, która grała z nim w "M jak miłość" i spektaklach teatralnych. " Serce mi dziś pękło" - przyznała.
Emilian Kamiński był szczególnie bliski także Annie Musze. Aktor wcielał się w rolę ojca Madzi Marszałek w serialu "M jak miłość". Razem zagrali wiele scen.
- Emilian, dziękuję - napisała do swojego serialowego ojca poruszona gwiazda. - Wszystkich nas osierociłeś - dodała pod zdjęciem ze ślubu w "M jak miłość".
Joanna Opozda, która występowała w spektaklach Teatru Kamienica, również podzieliła się wzruszającym wspomnieniem o Emilianie Kamińskim. "Energiczny, pełen werwy i zapału artysta, który swoją siłą mógłby obdzielić młodych" - tak zapamiętała wybitnego aktora.
- Pan Emilian był osobą niezwykłą. Miałam okazję spędzić z nim trochę czasu i muszę powiedzieć, że rzadko spotyka się tak dobrych ludzi, zwłaszcza w tym środowisku. Pomijam już, że był świetnym aktorem i reżyserem. Był przede wszystkim człowiekiem o szlachetnym sercu - wspomina we wpisie aktorka i dodaje, że Emilian Kamiński zawsze pamiętał o potrzebujących. - Co roku organizował Boże Narodzenie czy Wielkanoc dla bezdomnych w swoim Teatrze.
Olaf Lubaszenko był głęboko poruszony wieścią o stracie serdecznego kolegi i kompana z wielu wspólnych przedsięwzięć.
- Odszedł Emilian... Brakuje słów, brakuje tchu... Wiele pięknych, wspólnych chwil, pracy, wzruszeń, śmiechu. Dziękuję za każdą z nich. I za wszystko, czego mogłem się od Ciebie nauczyć. Śpij spokojnie - wyznał aktor.
Katarzynie Pakosińskiej także trudno uwierzyć w to, co się stało.
- Wielki smutek. Emilianie, dziękuję za wszystko. Głębokie wyrazy współczucia dla rodziny, przyjaciół i Teatru Kamienica - przekazała była gwiazda Kabaretu Moralnego Niepokoju.
Cezary Żak zapamięta Emiliana Kamińskiego jako jednego z najżyczliwszych ludzi, jakich spotkał w ciągu całej swojej kariery.
- Jestem mocno zszokowany. To dla mnie dziś porażająca informacja - wyznał Jerzy Bończak w rozmowie z "Faktem" i podzielił się osobistym wspomnieniem o Emilianie Kamińskim.
- Znałem go od szkoły, ale tak nam się losy układały, że nie spotkaliśmy się na żadnym planie. Brałem udział w sztuce "Upiór w kuchni". Emilian cały czas był aktywny zawodowo. Byłem fanem Teatru Kamienica w sensie takiej empatii i jego ogromnej pasji. Pół życia poświęcił na budowanie tego teatru. Całe serce włożył w ten projekt. On tam więcej bywał niż w domu. Jest mi bardzo smutno - powiedział.
Wstrząśnięta nagłym odejściem aktora jest Teresa Lipowska. Gwiazda "M jak miłość" całym sercem wspiera pogrążoną w żałobie żonę Emiliana Kamińskiego, Justynę Sieńczyłło.
- Był tak silny. Był cudownym człowiekiem, pasjonatem rzadko spotykanym w naszych czasach. Ja nie mówię tylko o teatrze, który wyciągnął z gruzów i doprowadził do świetności. […] Zawsze na planie uśmiechnięty, zawsze przygotowany. Ja go bardzo, bardzo lubiłam. Dla Justyny to będzie jakaś koszmarna sprawa, jakiś szok. Ja nie wiem, jak będę z nią rozmawiać. Nie mogę przyjąć do siebie tej wiadomości, że go nie ma - powiedziała serialowa Barbara Mostowiak.