slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Jerzy Stuhr kończy karierę. Nie chce już więcej grać na scenie

2 min. czytania
20.02.2024 17:44

Jerzy Stuhr poinformował, że chce zakończyć już swoją karierę aktorską i pedagogiczną. Pożegnał się z publicznością, tłumacząc, skąd ta decyzja. 

Jerzy Stuhr kończy karierę. Nie chce już więcej grać na scenie
fot. Damian KLAMKA/East News
slot: billboard
slot: billboard

Jerzy Stuhr pierwsze aktorskie popisy dawał już w szkole średniej, bo ucząc się w liceum, udzielał się w kołach teatralnych. Debiut filmowy zaliczył w 1971 roku w filmie Hieronima Przybyła „Milion za Laurę”. Przez kolejne pięć lat Stuhr statystował lub grał role dalszoplanowe, jednak w 1976 roku otrzymał pierwszą główną rolę. I to nie byle jaką, bo u samego Krzysztofa Kieślowskiego. Jerzy Stuhr wcielił się wtedy w Antoniego Garlaka w filmie „Spokój”. 

Zobacz też:  Jerzy Stuhr zdziwiony zakazem prowadzenia po alkoholu. „Dziwne”

Jerzy Stuhr kończy karierę 

Jerzy Stuhr był angażowany do filmów polskich mistrzów kina - Andrzeja Wajdy, Andrzeja Żuławskiego, Juliusza Machulskiego czy Krzysztofa Zanussiego. Obok kina był oczywiście i teatr, w którym aktor spędził kilka dekad. I wszystko wskazuje na to, że przygoda z deskami teatralnym dobiega już końca. Jerzy Stuhr ogłosił koniec kariery. Zrobił to zaraz po tym, jak zszedł ze sceny po próbie do spektaklu w warszawskim Teatrze Polonia. 

Redakcja poleca

Jerzy Stuhr wyreżyserował sztukę Tadeusza Słobodzianka pt. „Geniusz”. Oparta jest ona na rozmowie Konstantina Stanisławskiego ze Stalinem (który kochał teatr). Stuhr stwierdził, że właśnie tą sztuką chce podsumować swój teatralny dorobek

- Stanisławski to moje życie. Ja też byłem uczony według metody Stanisławskiego, a potem sam uczyłem młodych ludzi na całym świecie. Ale już kończę moją naukę pedagogiczną. Za stary jestem na to. Są młodsi i są nowe metody. A ja przecież innego typu teatru nie umiem. No, może jeszcze oprócz Witkacego – zwierzył się Jerzy Stuhr. - Ten spektakl traktuję jako podsumowanie mojej aktorskiej, pedagogicznej głównie drogi - cytuje słowa Jerzego Stuhra “Super Express”. 

Jerzy Stuhr / Borys Szyc / Joanna Liszowska
10 Zobacz galerię
fot. TRICOLORS/East News / Artur Zawadzki/REPORTER / TRICOLORS/East News

Jerzy Stuhr nie zagra już w filmie? 

Aktor nie chce już dalej grać w teatrze oraz wykładać na uczelni, a co ze srebrnym ekranem? - Teatr, który kocham i uczenie młodych, co jeszcze bardziej kochałem, to już chyba czas zakończyć - oznajmił Jerzy Stuhr. - Jeszcze mam ciągotki filmowe! - dodał.

Co ciekawe, Jacek Braciak, który partneruje w spektaklu „Geniusz” Stuhrowi, nie wierzy w to, że aktor faktycznie zdecyduje się na koniec kariery teatralnej. - Eee tam, nie wierzę. Tak się kryguje. Ja się bardzo cieszę, że mogę grać z nim razem. Choć to raczej nie gra. Jerzy Stuhr robi coś takiego, że bycie z nim na scenie, to jest po prostu rozmowa. I uwielbiam jego reżyserskie, niezwykle lakoniczne, a jakże trafne uwagi w stylu: „wolniej”, „głośniej”, „mocniej”, „nie przesadzaj” - przekazuje słowa aktora „Super Express”.

Źródło: Radio ZET/Super Express

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art