Obserwuj w Google News

Jerzy Bińczycki ożenił się ze studentką. Żona „Znachora” była od niegu dużo młodsza

2 min. czytania
28.09.2023 09:39

Jerzy Bińczycki, który dla wielu na zawsze pozostanie legendarnym doktorem Wilczurem ze „Znachora”, przez długi czas nie miał szczęścia w miłości. Odnalazł je u boku dużo młodszej kobiety.

Jerzy Bińczycki rozkochał w sobie studentkę. Gwiazdor „Znachora” długo szukał miłości
fot. Screen z filmu "Znachor" (1982r.) w reżyserii Jerzego Hoffmana

Jerzy Bińczycki jest legendą polskiej sceny filmowej. Początki jego kariery sięgają lat 60., kiedy zaczął pracować w katowickim Teatrze Śląskim. W 1965 roku związał się zawodowo ze Starym Teatrem w Krakowie, mając już na koncie pierwsze role filmowe.

Redakcja poleca

Bińczycki w 1964 roku wystąpił w „Pięciu” i „Końcu naszego świata”. Niemal dziesięć lat później dostał niewielką rolę w „Janosiku”, a następnie przyjął angaż w „Nocach i dniach”, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Jego kariera nabrała tempa, co doprowadziło do tego, że w 1982 roku wcielił się w postać Rafała Wilczura w filmie „Znachor”. Z tą rolą utożsamiany jest do dziś.

Bińczycki zmarł 2 października 1998 roku i aż do śmierci cieszył się uznaniem krytyków i fanów oraz szacunkiem kolegów z branży. Choć w życiu zawodowym układało mu się bardzo dobrze, nie miał szczęścia w miłości.

Burzliwe życie miłosne Jerzego Bińczyckiego

Gdy był studentem, Jerzy Bińczycki kochał się w Aleksandrze Górskiej. Jego uczucie było niezwykle silne, na tyle, że w końcu zdecydował się na oświadczyny. Aktorka odrzuciła je, twierdząc, że jej serce należy do kogoś innego. Wyszła za Andrzeja Szajewskiego, a Bińczycki pogrążył się w głębokim smutku.

Nie stracił jednak nadziei na to, że uda mu się odnaleźć „tę jedyną”. W 1965 roku stanął na ślubnym kobiercu z Elżbietą Will. Ich małżeństwo nie miało jednak „happy endu”, ponieważ rozstali się zaraz po tym, jak na świat przyszła ich córka.

– Z pierwszego krótkotrwałego małżeństwa udała mi się tylko córka Magda. Przekonałem się że małżeństwo jest zawsze pewnym hazardem – mówił cytowany przez „Życie Na Gorąco” aktor.

Redakcja poleca

Po bolesnym rozstaniu na ponad dekadę pozostawał singlem. W końcu na jego drodze stanęła młodsza od niego o 17 lat studentka. Elżbieta Godorowska poznała go na 3 roku studiów. Ich znajomość rozpoczęła się od wywiadu.

– Poznałam Jurka już jako siedemnastolatka, a kiedy byłam na III roku polonistyki, świeżo po egzaminie z literatury współczesnej, gdzie omawiałam twórczość Marii Dąbrowskiej, poprosiłam go o wywiad — był przecież człowiekiem, który zagrał Bogumiła w „Nocach i dniach” – powiedziała w „Wiadomościach Lokalnych” Elżbieta.

Po rozmowie poszli razem na premierę spektaklu, a później na bankiet i w ten sposób zaczęło kiełkować ich uczucie. Oboje wiedzieli, że chcieli stworzyć ciepłą, kochającą się rodzinę. W końcu zdecydowali się na legalizację związku. Krótko po ślubie urodził się ich syn Jan.

Nie przegap
Znachor - Leszek Lichota, Jerzy Bińczyk
8 Zobacz galerię
fot. materiały prasowe/Netflix/Zjednoczenie Rozpowszechniania Filmów