Jasnowidz Jackowski przepowiada wielki kataklizm. „Katastrofa epokowa”
Jasnowidz Jackowski w najnowszej transmisji poinformował widzów, że przed audycją usłyszał wewnętrzny głos, aby koniecznie o czymś poinformować. Była to bardzo poważna przestroga. Jasnowidz z Człuchowa przepowiadał, że wszystkich nas czeka okropny, wielki i niespodziewany kataklizm. Poznaliśmy szczegóły.

Jasnowidz Krzysztof Jackowski przeraził swoją wizją. Był wyraźnie poruszony i momentami wstrząśnięty tym, co musi przekazać. Jeszcze niedawno chwalił się, że przepowiedział pucz w Rosji i przestrzegał, że teraz Władimir Putin może straszyć „bronią masowej zagłady”. Znów wrócił z inną katastroficzną wizją – czy zginą miliony ludzi?
Zobacz także: Władimir Putin ma w łóżku wiernego kompana. Jasnowidz Jackowski ujawnia
Jasnowidz Jackowski przepowiada wielki kataklizm
Krzysztof Jackowski określił swoją wizję i kolejne przeczucia jako coś bardzo wyjątkowego. I nie ma się co dziwić. Dawno nie słyszeliśmy tak złowieszczych słów. Czeka nas kolejne wyzwanie – ludzkość będzie musiała walczyć ze skutkami kataklizmu. Jasnowidz przepowiada, że będzie to „katastrofa epokowa”.
- Czeka nas na Ziemi kataklizm, o którym będzie mówić cały świat, taki on będzie duży. I przyćmi to na moment całą nienormalność, w której tej chwili oparach żyjemy. Obawiam się, że i tak ta nienormalność po tym wróci, ale mimo wszystko zobaczyłem bardzo mocno, coś mi kazało powiedzieć, że jak się stanie ten kataklizm duży, to docenimy rolę wody. Zrozumiemy, jak potrzebna jest dla nas woda – mówił w porażających słowach jasnowidz z Człuchowa.
Krzysztof Jackowski potem przerwał i wolał skupić się na innych rzeczach dotyczących przyszłości, jednak coś go niepokoiło. Wrócił do tematu kataklizmu i wspomniał o szklanych, rozwalających się wieżowcach, stąd wysnuł wniosek, że katastrofa wydarzyłaby się w jakimś wielkim mieście lub kilku miastach. Ludzie będą zszokowani i zdezorientowani. Następnie jasnowidz z Człuchowa znów zaskoczył sam siebie i przy okazji również nas.
- Piąta… Przed piątą… Piąta piętnaście, piąta czterdzieści pięć… Piąta godzina, być może nad ranem. Nie jestem pewny, czy to będzie zdarzenie naturalne, ale jeśli tak będzie, to będzie wyjątkowo silne – wieszczył Krzysztof Jackowski.
Jasnowidz jest zdania, że to może mieć związek z trzęsieniem ziemi, ale nie chce o niczym przesądzać. Przepowiada, że zniszczenia będą bardzo duże i „uszkodzi się coś, co będzie dodatkowo niszczyło środowisko, będzie się dostawało w atmosferę”. Początkowo nie będzie można nad tym zapanować. Potem stwierdził, że wizja nazywa to, co się stanie, „strzałą tektoniczną”.