Jakimowicz ostro o Żebrowskim. "Piszczałeś jak panienka"
Jarosław Jakimowicz w nienawistnym tonie zaatakował Michała Żebrowskiego za jego niedawny wywiad, w którym ten drugi skrytykował PiS oraz Kościół. Prezenter TVP nie stronił od obelg, nazywając aktora "gzjadem" i "mułem".
Jarosław Jakimowicz ostro zareagował na niedawny wywiad Michała Żebrowskiego. Aktor "Pana Tadeusza" na łamach "Polityki" skrytykował PiS, a także opowiedział o tym, dlaczego nie ochrzcił najmłodszych dzieci. Gwiazdor "Młodych wilków" a obecnie prezenter TVP, w dobrze znanym już tonie, z którego słynie w swoich wypowiedziach, ocenił komentarz Żebrowskiego, określając go "gzjadem" i "mułem", stwierdzając, że "piszczał jak panienka". Jakimowicza rozsierdziły m.in. słowa, w których aktor wspomina poświęcenie medalika. Upust swoim złym emocjom prezenter TVP jak zwykle dał w mediach społecznościowych.
Jarosław Jakimowicz atakuje Michała Żebrowskiego. "Jprdl jaki muł"
Kilka dni temu w "Polityce" pojawił się wywiad, w którym Michał Żebrowski głośno skrytykował zarówno polityków Prawa i Sprawiedliwości, jak i Telewizję Polską. Aktor opisał także swoją drogę odwrotu od Kościoła. Wywiad ten nie pozostał niezauważony przez Jarosława Jakimowicza, który ostatnio urósł do rangi naczelnych komentatorów wypowiedzi innych osób - szczególnie tych, z którymi się nie zgadza. Wcześniej atakował m.in. Pawła Deląga, Odetę Moro czy Agnieszkę Woźniak-Starak, a teraz odniósł się właśnie do słów Żebrowskiego i w pełnym nienawiści tonie skrytykował je na Instagramie, nazywając aktora "Pana Tadeusza" "mułem" i "gzjadem".
- Koleszko miętowy: taki religijny byłeś? Czy to przygłupawy spektakl był ? Aktor to aktor. To że tam łaziłeś nie miało nic wspólnego z wiarą. Zareklamuje kolegę dupiarza/właśnie, czy kolegę? [chodzi najpewniej o Piotra Głowackiego, aktora, z którym Żebrowski pojawił się przytulony na niedawnym zdjęciu na Instagramie - przyp. aut.] Obydwaj macie podobne mleko w oczach/ czy McDonalda ścierwo jakich mało. Ty kochający dzieci... - zaczął kpiąco Jakimowicz.
W kolejnych słowach, nazywając Żebrowskiego "mułem", prezenter TVP odniósł się do wypowiedzi aktora o poświęceniu medalika przed chrztem jego dziecka. Stwierdził, że za kilka sekund "mamrotania pod nosem" zapłacił dodatkową ofiarę. Jakimowicz wyśmiewa Żebrowskiego, zwracając uwagę na jego zarobki.
- Tajemnica wiary, miłość do Boga nie polega na tym czy nam się coś podoba czy nie. Czy nam pasuje, że ksiądz mamrocze pod nosem i że coś trwa 4 sekundy, a ty byś wołał i wierzył w Boga gdyby trwało 4 minuty. Jprl jaki muł. Ile zapłaciłeś za te czary-mary księdzu? Sto złotych, dwieście, pięćset? A ile ty bierzesz za robienie zmarchy udając męskiego ile? Dzień zdjęciowy? 10 000 złotych? 15 000 złotych? Reklama... Ile? Milion? Dwa? - pyta "młody Wilk".
Dalej prezenter TVP przekonuje, że gdyby Żebrowski pieniędzy nie miał, to ksiądz z pewnością poświęciłby medalik za darmo.
- Nie ośmieszaj się mówiąc, że to kosztowało. Gwarantuje ci gzjadzie - gdybyś powiedział, że nie masz, dostałbyś za darmo ten medalik od tego mamroczącego księdza. Pamiętam jak piszczałeś jak panienka kiedy był 1 miesiąc pandemii, że żona ciebie utrzymuje etc... Żenada - napisał Jarosław Jakimowicz.
Na koniec prezenter TVP przywołuje słowa Kazika Staszewskiego i wspomina wcześniej atakowanego przez siebie Pawła Delonga.
- "Wszyscy artyści to prostytutki" Powiedział Kazik Staszewski, ale że aż tak? (...). Coś tam było o wstydzie i TVP kiedy przechodzisz obok. Mi wstyd, że ktoś, taki jak ty, mówi o sobie jak ja, mężczyzna. Oczywiście na zdjęciu zmarcha na pdelonga. Przypadek? - kończy swój pełen jadu wpis.
Sam Michał Żebrowski dotąd nie zareagował na atak ze strony Jakimowicza.
Tu się dzieje
