Informator ujawnił szczegóły z wesela Martyniuków. „Nie wszyscy wrócili do domu”
Daniel Martyniuk i Faustyna pod koniec października 2023 roku wzięli ślub na Bali. Zabrakło oczywiście wesela. W związku z tym kilka miesięcy po ślubnej przysiędze zorganizowano huczną zabawę w Polsce - tak, aby każdy mógł się pojawić. Na wydarzeniu imprezowało kilkaset osób, zaśpiewał Zenek Martyniuk, a kolejne kulisy ujawnił informator jednego z portali.
Balijski ślub Daniela Martyniuka i Faustyny był zaskoczeniem nie tylko dla mediów, ale też dla rodziców 34-latka. Zenek i Danuta nie mieli pojęcia o zaręczynach, a tym bardziej o ożenku syna w egzotycznych okolicznościach przyrody. Portale show-biznesowe już od jakiegoś czasu podawały, że wesele odbędzie się w Polsce i to w samą Wielkanoc. Zakochanym zależało, aby bliscy i znajomi mogli świętować razem z nimi bez przeszkód związanych z odległością i logistyką – wyprawa kilkuset osób na Bali byłaby niemałym problemem. Co działo się w jednym z zajazdów niedaleko Sierpca?
Daniel Martyniuk wyprawił huczne wesele
Daniel Martyniuk do ostatnich chwil utrzymywał szczegóły w tajemnicy. Zdjęcia z imprezy dość szybko pojawiły się na fanpage’u zajazdu na Facebooku. Widać było na nich stoły uginające się od jedzenia i okazała fontanna z czekoladą. Goście mogli liczyć na prezenty – każdy otrzymał kadzidełka, które swoim zapachem kojarzą się z Bali.
Na imprezie pojawił się niezastąpiony Zenek Martyniuk. Najpierw wraz z żoną przyjechał pod dom wybranki syna, a potem zaśpiewał na weselu. Ze sceny padły takie hity jak „Życie to są chwile” i „W sercu mi graj”, do których bawiło się ok. 200 gości. Nie oszczędzano na imprezie, co potwierdził jeden z informatorów Shownews.
– To było bardzo bogate wesele. Para młoda zaprosiła około 200 gości do lokalu Kama Kowalski, który jest świetnie przygotowany na tego typu imprezy - sala prezentowała się znakomicie. Nie wszyscy wrócili do domu po zabawie - prawie połowa nocowała w hotelu, który znajduje się przy sali. Młodzi nie szczędzili na dodatkach - był słodki stół z fontanną czekolady, a także stół wiejski z zimnymi przekąskami. Poza tym goście mogli skorzystać z drink baru, a także zrobić sobie zdjęcia w fotobudce. Faustyna i Daniel zadbali także o najmłodszych, których zabawiał animator – ujawnił informator.
W rozmowie z Shownews zdradził również, że nie zabrakło efektów specjalnych. Para młoda zainwestowała w świece dymne, wytwornicę dymu, a także konfetti. Zadbano też o… pieczonego prosiaka. Wydarzenia, które zakończyło się o 5 nad ranem, nikt nie zapomni.
Na razie nie wiadomo, ile mogło kosztować wesele Daniela i Faustyny. Poprzednia impreza z 2018 roku, kiedy to syn Zenka żenił się z Eweliną, miała kosztować nawet milion złotych. Jak podawał Super Express, samo przyjęcie miało kosztować 300 tys. zł, a mercedes podarowany jako prezent aż 450 tys. zł. Kreacje miały pochłonąć 150 tys., zł. Daniel Martyniuk później dementował te doniesienia.
Źródło: Radio ZET/Shownews/Super Express
Tu się dzieje
