Obserwuj w Google News

Gardias nie chce wycofania prac domowych ze szkół? "Ja sobie nie wyobrażam"

2 min. czytania
22.03.2024 15:47

Dorota Gardias ma 11-letnią córkę Hanię. Dziewczynka chodzi do szkoły podstawowej i już niebawem nie będzie musiała odrabiać prac domowych. Co na to jej mama? Okazuje się, że pogodynka nie do końca jest zachwycona tym pomysłem.

Gardias o pracach domowych córki
fot. Oleg Marusic/REPORTER/EAST NEWS

Kiedy doszło do zmian w parlamencie, nowi rządzący od razu ogłosili, że planują przeprowadzić w polskich szkołach prawdziwą rewolucję. Jednym z głównych pomysłów, który lata moment zostanie zrealizowany, jest wycofanie ze szkół prac domowych. Oznacza to olbrzymie odciążenie nie tylko uczniów, ale i ich rodziców. Dzieci się cieszą i odliczają dni, a dorośli zastanawiają się, jak to wszystko będzie wyglądało w praktyce. Okazuje się, że nie wszyscy są w stanie sobie to wyobrazić i mają do pomysłu pewne zastrzeżenia. Wśród osób nastawionych nieco sceptycznie jest znana pogodynka — Dorota Gardias.

Gardias nie chce wycofania prac domowych ze szkół "Ja sobie nie wyobrażam"

Dorota Gardias jest mamą 11-letniej córki, Hani. W niedawnej rozmowie na łamach Plotka prezenterka przyznała, że nauce swojego dziecka oraz pracom domowym poświęca wiele uwagi. Jako pedagożka z wykształcenia, celebrytka doskonale rozumie problemy w szkołach i zauważa, że uczniowie są przeładowani obowiązkami. Jednak całkowite wycofanie prac domowych zdaniem pogodynki nie jest do końca zasadne. Gwiazda uważa, że dzieci muszą mieć czas na to, żeby spokojnie nad pewnymi tematami popracować. Takiej atmosfery szkoła im nie daje.

Redakcja poleca

— Rozumiem zamysł, który jest, ponieważ materiał jest tak obszerny i dzieciaki są tak obciążane. Trzeba je odciążyć — zgadza się Gardias. Zauważa jednak, że za odrabianiem prac domowych idzie jednak również wiele korzyści. Opowiedziała o tym na przykładzie swojej córki. — Córka uczy się teraz pisania opowiadania. Jak w szkole dziecko napisze wypracowanie na luźny temat? Jaką ma w szkole przestrzeń? Ja sobie nie wyobrażam, żeby ona zrobiła to w szkole — przekazała pogodynka na łamach Plotka. — Po szkole Hania ma czas na odpoczynek, ma swoją przestrzeń przy biurku, gdzie może skupić umysł. W szkole nie ma takiej możliwości — dodała.

Pogodynka zgadza się z tym, że dziecko nie może po szkole spędzać kilku godzin na odrabianiu lekcji i kończyć to tuż przed pójściem spać. Jednak, zdaniem Gardias, chodzi po prostu o ograniczenie zadań domowych. — Bardziej trzeba skupić się na tym, aby tego nie było tak dużo —  przekonuje prezenterka.

Źródło: Radio ZET/Plotek

Nie przegap