0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Ewa Krawczyk po latach ujawniła powód rozwodu z Krzysztofem Krawczykiem

Anna Skalik
2 min. czytania
05.04.2023 11:42

Ewa Krawczyk na łamach swojej książki pt. "Sława zniesławia" przerwała milczenie na temat rozwodu z Krzysztofem Krawczykiem i ujawniła prawdziwe powody tamtych wydarzeń.

Krzysztof Krawczyk z żoną
fot. VIPHOTO/East News

Krzysztof Krawczyk i jego żona Ewa byli razem przez ponad 40 lat. Fani artysty uważali ich za piękną, bardzo dopasowaną do siebie parę. Nie wszyscy wiedzą, że choć Krzysztofa i Ewę Krawczyków łączyła wielka miłość to za sobą mieli także rozwód. Wdowa po zmarłym artyście w swojej książce, zatytułowanej "Sława zniesławia", która ukazała się w marcu 2023 roku, zdradziła prawdziwe powody ich rozstania. Okazuje się, że wszystkiemu winne były biznesowe "zapędy" gwiazdora.

Ewa Krawczyk ujawniła powody rozwodu z Krzysztofem Krawczykiem. "Wpadłam w szał"

Wielu fanów Krzysztofa Krawczyka może zastanawiać się, co stało za jego rozwodem z ukochaną Ewą. Jak się okazuje, to ona po jednej z kłótni zażądała natychmiastowego rozwodu. Wszystko przez to, że gwiazdor wciąż myślał o tym, jak zarobić kolejne pieniądze. Niestety, wiele jego "interesów" raczej nie służyło jego majątkowi, a na swojej drodze spotykał ludzi, którym często nie można było ufać. Jednym z pomysłów miała być sieć hoteli "Parostatek". Zdaniem Ewy Krawczyk, jej mąż miał za wszystko odpowiadać majątkiem a jego współpracownicy chcieli tylko brać pieniądze.

Zobacz także:  Krzysztof Krawczyk zabrał do grobu fortunę. Wdowa narzeka na kradzieże na cmentarzu

- Panowie przyjeżdżali do domu z przygotowaną umową, gdzie prezesem miał być Krzysztof Krawczyk i to on za wszystko miał odpowiadać, a oni zupełnie za nic, tylko brać pieniądze. Mało tego! Za każde spotkanie płaciliśmy wszystkim - cytuje "Fakt". -Wpadłam w szał, bo trzeba było podpisać dokument, że dom i wszystko, co posiadamy, wchodzi w tak zwany kapitał. Nie wiem, czy dobrze tłumaczę, ale chodzi o to, że jak coś nie wyjdzie, a pan prezes, czyli Krzysztof Krawczyk podpisał, to oni będą ściągać z naszego majątku pieniądze, obciążając koncerty - zdradziła dalej Ewa Krawczyk.

Redakcja poleca

Właśnie z takich powodów dochodziło między Krawczykami do kłótni i pewnego dnia kobieta nie wytrzymała. Po jednej z awantur zażądała rozwodu.

- Nie wytrzymałam i zażądałam natychmiastowego rozwodu. W tamtych czasach rozwód dostawało się bardzo szybko. Kochaliśmy się cały czas bardzo mocno, ale ja nie mogłam pogodzić się z tym, że z Krzysia robią takiego naiwnego, nic niewiedzącego o tym biznesie człowieka - przekazała wdowa po gwiazdorze.

Ostatecznie miłośc okazała się silniejsza, a świeżo upieczeni rozwodnicy tuż po rozwodzie poszli na wspólny obiad, po którym doszli do wniosku, że nie wyobrażają sobie bez siebie życia. Ewa Krawczyk zgodziła się powtórnie wyjść za gwiazdora pod warunkiem, że już nigdy nie będzie przedstawiał jej nowych, "idealnych" pomysłów na życie.

Przypomnijmy, że książka "Sława zniesławia" Ewy Krawczyk ukazała się 22 marca, a wdowa po zmarłym artyści odsłoniła w niej wiele tajemnic swojego nieżyjącego męża. Ujawniła m.in., że Krzysztof Krawczyk bardzo często nosił makijaż i to on nauczył ją malować się. Ponadto, gwiazdor nie wyobrażał sobie funkcjonowania scenicznego z siwymi włosami i do końca życia je farbował.