Dramat Julii Wieniawy. Co dalej z jej marką odzieżową?
Julia Wieniawa jakiś czas temu była dumna ze swojej marki odzieżowej i zachęcała do ich zakupu. Pod koniec 2022 roku magazyn z produktami niestety spłonął, a internauci zachodzą w głowę, co dzieje się z firmą aktorki. W sieci pojawiły się komentarze, w których klienci martwią się o wymianę towaru czy też zwrot pieniędzy.

Julia Wieniawa w 2020 roku postanowiła pójść o krok dalej i obwieściła, że na rynek wchodzi jej marka odzieżowa – LeMiss. Fanki tonami kupowały ubrania sygnowane przez aktorkę, a interes się kręcił. Niestety, w połowie października magazyn oraz biuro na warszawskim Żoliborzu zajęły się ogniem. Poinformowano, że sprzedaż i wysyłki zostają wstrzymane. Ale co dalej? Głos zabrała menadżerka gwiazdy.
Zobacz także: Julia Wieniawa wynajmie pałac na urodziny. Zorganizuje „iconic melanż”
Julia Wieniawa pokona kryzys?
W komentarzach na Instagramie marki co jakiś czas przypominają się klienci. Wielu z nich dopytuje, czy wybrane modele będą jeszcze dostępne, inni dopytują, czy firma w ogóle jeszcze działa – czekają na wymianę lub zwrot pieniędzy i są źli na brak kontaktu. Kryzys łączą z październikowym pożarem.
W związku z tym „Plejada” skontaktowała się z menadżerką gwiazdy, a prywatnie jej mamą. Marta Wieniawa uspokaja, że są plany na przyszłość marki, ale nie może się nimi podzielić.
- Magazyn LeMiss został całkowicie zniszczony wskutek nieszczęśliwego wypadku, jakim był pożar. Kolekcja nie została jednak wznowiona, a planami na przyszłość na ten moment nie mogę się podzielić. Nasi klienci, jeśli potrzebują naszego wsparcia, kontaktują się z nami poprzez oficjalny adres mailowy – odpowiedziała „Plejadzie” Marta Wieniawa.
Jeśli oficjalny adres mailowy działa, to skąd komentarze niezadowolonych internautów o braku kontaktu? Tak czy siak, trzymamy kciuki za dalszy rozwój marki – dziesiątki osób czekają na nową kolekcję.
RadioZET.pl/Plejada.pl
11 gwiazd i skandale, które zmieniły bieg ich kariery [GALERIA]
