0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Dominika Tajner oszukana? Tak potraktowali ją włodarze federacji MMA

2 min. czytania
24.05.2023 10:50

Już od dłuższego czasu mówiło się, że Dominika Tajner ma zawalczyć w nowej freakfightowej federacji MMA. Sama zapowiadała, że będzie to "potężna gala" i od razu wzięła się za ostre treningi. Niestety teraz okazuje się, że do walk nie dojdzie. Była żona Michała Wiśniewskiego jest oburzona tym, jak została potraktowana.

Dominika Tajner została oszukana
fot. MAREK MALISZEWSKI/REPORTER

Jesienią 2022 roku Dominika Tajner pochwaliła się w mediach społecznościowych wieścią o tym, że podpisała kontrakt z nową federacją MMA. Nie było to aż tak wielkim zaskoczeniem, bo wcześniej czwarta żona Michała Wiśniewskiego wzięła udział w jednej z charytatywnych gal, a od kiedy związała się z pięściarzem Mariuszem Wachem, najwyraźniej jeszcze bardziej zapałała miłością do sportów walki.

Po podpisaniu kontraktu Dominika Tajner ostro wzięła się do pracy nad formą. Nie jest tajemnicą, że przygotowania do takich wydarzeń są bardzo dużym wyzwaniem, szczególnie dla osób, które nie są tak bardzo z tym zaznajomione. Ale celebrytka ostro zmierzyła się z tym zadaniem, by jak najlepiej zaprezentować się na gali. Niestety, na krótko po oficjalnej konferencji wydarzenia, okazało się, że do walki nie dojdzie. W niedawnej rozmowie z "Faktem" Dominika Tajner opowiedziała o kulisach tamtych wydarzeń. Nie kryje oburzenia.

Dominika Tajner miała walczyć w MMA. "Zostałam oszukana"

Jak informuje tabloid, kilka dni po konferencji prasowej gali, która odbyła się 16 listopada 2022 roku, organizatorzy wydarzenia przestali się z nią kontaktować. Sama gala odbyć się miała 26 listopada, ale niestety, mimo zapewnień organizatorów została niemal w ostatniej chwili odwołana. W rozmowie z "Faktem" Dominika Tajner przyznała, że czuje się oszukana, bo przygotowaniom do walki poświęciła nie tylko swój czas, ale też pieniądze i zdrowie (miała przetrącony nos — przyp. aut.).

- Zostałam po prostu oszukana. Straciłam i finansowo i czasowo. Niestety nie wzięłam zaliczki po podpisaniu umowy, a potem nie było się już z kim rozliczyć. Ja przez te miesiące sama płaciłam za trenera, za suplementy diety, witaminy. To sporo kosztowało. Wszystko miałam odzyskać po walce. Straciłam więc nie tylko czas, ale i pieniądze — przekazała.

Redakcja poleca

Firma organizująca galę ogłaszała, że wydarzenie się odbędzie, ale w innym terminie. Do tego ostatecznie także nie doszło, a wiadomości od organizatorów brak. Jak się jednak okazuje, Dominika Tajner pokochała MMA i zamierza sama zorganizować swoją walkę.

- Mimo niesmaku jaki mam, pokochałam kick-boxing i choć jestem teraz dyrektorem handlowym w dużej firmie i mam mnóstwo pracy, planuję w październiku sama zorganizować swoją walkę, nie dam się już nikomu oszukać — przekazała.

Pozostaje zatem czekać na wieści w tej sprawie.

Michał Wiśniewski miał pięć żon
10 Zobacz galerię
fot. WOJCIECH STROŻYK/REPORTER