Celebrytka otarła się o śmierć. Wszystko przez lifting pośladków
Dani Imbert - brytyjska celebrytka, zrobiła sobie operację plastyczną w Turcji. Twierdzi, że zabieg prawie doprowadził do jej śmierci. Co się stało?
Gwiazda reality show "The Only Way Is Essex" - Dani Imbert, zdradziła, że operacja plastyczna pośladków, nie przebiegła tak, jak się spodziewała. Czuła, że stoi u progu śmierci.
Dani Imbert: lifting pośladków prawie zabił celebrytkę
Operacja plastyczna pośladków jest procedurą chirurgiczną, która ma na celu poprawienie kształtu, wielkości i proporcji pośladków. Istnieje wiele różnych technik chirurgicznych, które mogą być wykorzystane do tego zabiegu, w tym implanty pośladkowe, liposukcja, lifting pośladków, a także techniki przeszczepu tłuszczu. Gwiazdy coraz częściej decydują się sztucznie modelować swoje pupy.
Jedną z nich jest Dani Imbert. Gwiazda udzieliła wywiadu dla OK! Magazine. Zdradziła, że zawsze chciała mieć krąglejszą pupę. W związku z tym 24-latka zdecydowała się na odessanie części tłuszczu z innej części ciała i wprowadzenie go do swoich pośladków.
To jest coś, czego zawsze chciałam. Nie chciałam, żeby był masywny. Nie chciałam wielkiego tyłka Nicki Minaj, ale mój był jak naleśnik. Chciałam po prostu mieć proporcjonalne ciało. Zawsze miałam cycki, ale brak tyłka. Chciałam trochę więcej ciałka w dolnej części.
Udała się więc do Turcji, by przeprowadzić zabieg w jednej z klinik. Okazało się jednak, że nie był to wcale dobry pomysł, ponieważ zabieg nie przebiegł tak, jak myślała. Celebrytka żaliła się w rozmowie na ogromny ból pupy. Pożałowała swojej decyzji.
Były pewne komplikacje i trafiłam do szpitala na cztery lub pięć dni. Czułam się, jakbym była u progu śmierci. Każdego dnia płakałam. Byłam na morfinie, spuchnięta przez kilka tygodni. Nie mogłam uwierzyć w to, co zrobiłam.
Najwidoczniej Imbert sądziła, że poprawianie swojego ciała wygląda jak wizyta u fryzjera lub kosmetyczki. Do tej pory nie miała żadnego doświadczenia w hospitalizacji. Korygowała sobie tylko kształt nosa, za pomocą wstrzykiwanych wypełniaczy. Okazało się jednak, że modelowanie pupy to zupełnie inna para kaloszy.
Nie zdawałam sobie sprawy, jak długo trwała rekonwalescencja. Po zabiegu nie można siedzieć. Leżałam na brzuchu lub klęczałam przez osiem tygodni, a przez sześć tygodni nie mogłam nawet założyć butów ani skarpetek. Nawet teraz mam opuchniętą dolną część pleców, a operację miałam 10 tygodni temu.
Chociaż z perspektywy czasu celebrytka jest zadowolona z rezultatów, chce ostrzec inne osoby, które myślą o pójściu w jej ślady. Udzieliła wywiadu, by podkreślić, że chirurgii plastycznej nie należy lekceważyć. Swoim młodym fankom zaleca przemyśleć decyzję o operacjach plastycznych. Powinny dać sobie rok na przemyślenie, czy na pewno chcą trafić pod skalpel.
Operacja pośladków: zagrożenia
Podobnie jak w przypadku każdej innej operacji chirurgicznej, operacja plastyczna pośladków niesie ze sobą pewne ryzyko. Oto kilka możliwych zagrożeń:
- Infekcja - istnieje ryzyko zakażenia w miejscu operowanym, które może prowadzić do poważnych powikłań.
- Krwawienie - operacja pośladków wymaga przecięcia tkanek miękkich, co może prowadzić do krwawienia.
- Zaburzenia czucia - manipulacja pośladkami podczas operacji może spowodować zaburzenia czucia lub mrowienie w okolicach pośladków.
- Blizny - po operacji pośladków mogą pozostać blizny, szczególnie jeśli zostaną wykonane nacięcia.
- Niepowodzenie operacji - choć operacja pośladków może poprawić wygląd pośladków, istnieje ryzyko, że oczekiwania pacjenta nie zostaną w pełni spełnione.
- Zwiększone ryzyko zakrzepicy - operacja pośladków zwiększa ryzyko wystąpienia zakrzepicy żył głębokich.
Przed podjęciem decyzji o operacji plastycznej pośladków, ważne jest, aby pacjent był poinformowany o ryzykach i korzyściach związanych z procedurą oraz aby przeprowadził szczegółową konsultację z doświadczonym chirurgiem plastycznym.
RadioZET.pl/OK! Magazine
Tu się dzieje
