Obserwuj w Google News

Conan poniesie konsekwencje utarczki z Pavlović? Dagmara staje w obronie syna

3 min. czytania
12.04.2024 13:50

Nie milkną echa niecodziennej sytuacji w programie "Taniec z gwiazdami". Dagmara Kaźmierska została wezwana "na dywanik" w sprawie Conana, który niespodziewanie wtargnął na scenę w trakcie niedawnego odcinka show. Teraz celebrytka mówi o ustaleniach z produkcją.

Dagmara o zachowaniu Conana
fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS

" Taniec z gwiazdami" jest niemal na półmetku — w programie pozostało już tylko sześć par. Wśród nich są Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel. Podczas każdego występu celebrytkę wspiera jej syn, Conan, który kibicuje jej z publiczności — a przynajmniej taki był zamysł. Po tym, jak w niedawny, odcinku programu chłopak wtargnął na scenę programu, wyrwał mikrofon Krzysztofowi Ibiszowi i wdał się w słowną utarczkę z Iwoną Pavlović, jego obecność na widowni stanęła pod znakiem zapytania. Dagmara Kaźmierska zabrała na ten temat głos. Mówi o ustaleniach z produkcją.

Conan poniesie konsekwencje utarczki z Pavlović? Dagmara staje w obronie syna

Podczas niedawnego odcinka "Tańca z gwiazdami" Kaźmierska i Hakiel wystąpili jako pierwsi. Zatańczyli ogniste Paso Doble, które porwało widownię, ale nie zdołało porwać grona jurorskiego, a w szczególności Iwona Pavlović. Po występie Czarna Mamba jak zwykle przystąpiła do ocen i zarzuciła królowej życia, że chodzi, zamiast tańczyć. Słowa słynnej instruktorki tańca mocno poruszyły Conana, który postanowił wejść na scenę i przygadać Pavlović. Jak stwierdził, z takimi nogami jurorka nie zrobiłaby nawet kroku.

Redakcja poleca

Po programie pojawiło się sporo negatywnych komentarzy na temat tego wtargnięcia, a i sama produkcja nie była z tego powodu zadowolona. Z przecieków wynikało, że producenci nie są zadowoleni z tego, że osoby, które pojawiają się na widowni w charakterze gości, nie respektują zasad. "Produkcja "Tańca z Gwiazdami" ma dość Conana, który nie przestrzega zasad programu. Goście nie powinni wchodzić na parkiet, wręczać kwiatów i rzucać maskotek. Produkcja postanowiła porozmawiać na ten temat z Dagmarą. Od następnego odcinka Conana będzie mniej. Jest to program o gwiazdach i tancerzach, a nie o gościach z widowni" – przekazał Pudelek.

Dagmara Kaźmierska o zachowaniu Conana. "Nie zrobił tego w złej wierze"

Teraz Dagmara jest już po rozmowie z producentami i w nowej wypowiedzi wspomniała całą sytuację, tłumacząc Conana z jego niestosownego zachowania. — My już z produkcją mamy ustalone, jeżeli on będzie to jak itd. Chyba jakiegoś takiego "prztyczka" w nos musiałby dostać. On już jest na tyle dorosły i tyle "dostał" wychowania i obycia, że on wie, że to, co zrobił, było bardzo brzydkie — tłumaczyła syna Kaźmierska na łamach Faktu.

"Królowa życia" wyjaśniła, że zachowanie jej syna nie było spowodowane antypatią, ale nie chce tego usprawiedliwiać. — Oczywiste jest to, że to był wybuch emocji,  że on nie zrobił tego z antypatii do pani Iwony czy z ignorancji, bo on ją bardzo lubi. Emocje to jest ciężka sprawa. On nie zrobił tego w złej wierze i nie możemy go ciągle grillować. (...) Jest to złe, było karygodne, użył niewłaściwych słów, ale nie możemy wszystkiego usprawiedliwiać emocjami, on nie jest dzieckiem. Nie wiem. To będzie mój urodzinowy odcinek i fajnie by było mieć go przy sobie — zakończyła z nadzieją.

Źródło: Radio ZET/Plotek

Nie przegap