slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Agnieszka Włodarczyk daje synowi fast foody? „Nie jestem święta”

2 min. czytania
29.01.2024 13:57

Agnieszka Włodarczyk jest w szczęśliwym małżeństwie z Robertem Karasiem. Para doczekała się synka Milana. Aktorka żaliła się, że w miejscach dla dzieci dostępne są fast foody. Jedna z internautek wytknęła jej hipokryzję.

Agnieszka Włodarczyk daje synowi fast foody? „Nie jestem święta”
fot. screen/Instagram @agnieszkawlodarczykofficial
slot: billboard
slot: billboard

Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś wzięli ślub w listopadzie 2023 roku. Już wcześniej doczekali się dziecka. Aktorka często dzieli się z internautami trudami macierzyństwa. Ostatnio umieściła post na Instagramie, gdzie zaobserwowała, że w miejscach zabaw dla dzieci są fast foody. Internauci zaczęli wytykać jej hipokryzję i wnet zaczęła się burza.

Agnieszka Włodarczyk o fast foodach w miejscach dla dzieci

Aktorka i piosenkarka zamieściła post na Instagramie. Podzieliła się spostrzeżeniami dotyczącymi obecności słodyczy i fast foodów w miejscach, gdzie bawią się dzieci.

„W każdym kraju chyba to samo. Fast foody i słodycze w miejscach dla dzieci. I o ile kumam, że dla większości to po prostu rarytas przy okazji zwiedzania, to zastanawia mnie, ile w tym wszystkim naszej winy. Bo przecież to my rodzice uczymy dziecko jak i co jeść. Skoro sztuczne jedzenie schodzi najbardziej, to jest przerażające” – napisała Agnieszka Włodarczyk.

Redakcja poleca

Żona Roberta Karasia przyznała, że sama potrafi poczęstować syna czymś niezdrowym. Takie przekąski nie zastępują mu jednak pełnowartościowych posiłków.
Nie jestem święta i daję czasem Milanowi coś niezdrowego (sama też się skuszę), ale nie zamiast obiadu czy śniadania. Szkoda, że na placach zabaw dla dzieci nie ma wyboru. Ciekawe czy jabłka i arbuzy schodziłyby gorzej? Dostałam od Was tyle wiadomości, że wolę porozmawiać tutaj pod postem. Widzę, że chcecie podzielić się swoimi spostrzeżeniami…” - dodała aktorka.

Internauci wytykają Agnieszce Włodarczyk hipokryzję

Choć wiele osób zgodziło się z opisem do posta partnerki Roberta Karasia, to znalazły się komentarze wytykające hipokryzję. „Dziwi mnie to, że Twój mąż taki sportowiec a traktuje swoje ciało jak śmietnik, jedząc cały ten shit! Pewnie ma duży autorytet u wielu dorastających i młodych ludzi i trochę słaby im daje przykład…” - napisała użytkowniczka Instagrama.

Agnieszka Włodarczyk wdała się w dyskusję z internautką: „Ale on nie będzie żył przeciwko sobie, na pokaz i żeby innym dogodzić. Nigdy nie udawał świętego. Post jest na inny temat”.

„Nie rozumiem, dlaczego nagle komuś przeszkadza śmieciowe jedzenie w bawialniach, jak Milan patrzy na to codziennie w domu” – drążyła dalej temat jedna z użytkowniczek. Aktorka ucięła rozmowę komentarzem: „Odobserwuj go, jak ci przeszkadza. Rozmowa jest czcza. I lekko zalatuje czepialstwem. Nie wiesz, co Milan widzi w domu, bo cię w nim nie ma. Nie tracę więcej czasu”.

Ktoś inny z kolei zapytał Agnieszkę Włodarczyk, czy sama nie je fast foodów. Aktorka przyznała, że sama je może dwa razy do roku, jednak jej mąż Robert Karaś żywi się nimi często.

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art