Karol Strasburger krytykuje narodową kwarantannę. Ma dość obostrzeń. "To zamknięte koło"
Karol Strasburger negatywnie ocenił nowe obostrzenia wprowadzone przez rząd w ramach tak zwanej kwarantanny narodowej. Prezenter "Familiady" obawia się, że przez nowe rozporządzenie nie wyjedzie w tym roku na narty.
![Karol Strasburger](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/rozrywka/plotki/karol-strasburger-krytykuje-narodowa-kwarantanne-ma-dosc-obostrzen-to-zamkniete-kolo/14805377-1-pol-PL/Karol-Strasburger-krytykuje-narodowa-kwarantanne.-Ma-dosc-obostrzen.-To-zamkniete-kolo_content.jpg)
Karol Strasburger, którego widzowie dobrze znają z teleturnieju "Familiada", jest zapalonym miłośnikiem narciarstwa. Co roku szusuje na polskich i zagranicznych stokach. Prezenter planował wkrótce wybrać się do Włoch, by tam zakosztować białego szaleństwa, ale po tym, jak minister zdrowia zapowiedział kwarantannę narodową, wyjazd stanął pod znakiem zapytania.
Zgodnie z ogłoszonymi w czwartek wytycznymi nowe obostrzenia mają obowiązywać od 28 grudnia w całej Polsce. Do 17 stycznia zamknięte całkowicie będą hotele, stoki narciarskie i galerie handlowe. To oznacza brak możliwości wyjazdu w najgorętszym okresie świąteczno-sylwestrowym oraz w czasie ferii. Nowe obostrzenia obejmują także zakaz przemieszczania się w noc sylwestrową.
Familiada: Wpadka w programie. To nagranie podbija sieć [WIDEO]
Karol Strasburger o obostrzeniach w czasie kwarantanny narodowej
Dla wielu osób aktywnie spędzających zimę lockdown w branży turystycznej wiąże się z rezygnacją z planów wyjazdowych. Karol Strasburger nie ukrywa, że nie jest entuzjastą zamykania ludzi w domach. Jak powiedział w rozmowie z Plejadą, obostrzenia dotyczące stoków są według niego pozbawione większego sensu.
- Jestem narciarzem, który nie wyjechał na stok. Trudno mi zrozumieć, że na stoku mogę się od kogoś zarazić, jadąc prawie 100 km/h, w goglach, kasku i masce. Być może chodzi o to, by ludzie nie spotykali się w kolejkach - zastanawia się.
Gospodarz "Familiady" planował pojechać na narty do Włoch, ale tam również zamknięto stoki. Jego zdaniem decyzja o ograniczeniu aktywności na świeżym powietrzu i dostępu do obiektów sportowych to błędne koło, skutkujące obniżeniem odporności u obywateli.
- Odbiera się nam, ludziom dbającym o zdrowie, szansę na ruch, sport, a tym samym odbiera się nam zdrowie. I człowiek czuje się bardziej narażony na choroby. To zamknięte koło - stwierdził Strasburger. - Ludzie siedzą w domach, palą, piją, a potem dziwią się, że dopada ich choroba, bo ich organizm jest wycieńczony. Z drugiej jednak strony, choćby chcieli, nie mogą nigdzie wyjść, bo wszystko jest zamknięte - ubolewał w rozmowie z Plejadą prowadzący "Familiady".
Karol Strasburger szczerze o wyroku TK. Boi się o przyszłość żony i córki