0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Po finale "Familiady" zawrzało. Widzowie mają dość. "To już dwunasta taka sytuacja w tym sezonie"

2 min. czytania
07.02.2022 17:40

"Familiada" pod ostrzałem. Po ostatnim odcinku teleturniej prowadzony przez Karola Strasburgera został surowo skrytykowany w sieci, a poszło m.in. o nieuznawanie całkiem sensownych odpowiedzi. W opinii komentujących twórcy show robią to specjalnie, żeby zaoszczędzić na nagrodach. "Biedę w Familiadzie widać gołym okiem" - grzmią. 

Karol Strasbourger
fot. Mariusz Grzelak/REPORTER/EAST NEWS

"Familiada" to jeden z najstarszych teleturniejów obok  "Jeden z dziesięciu" emitowanych na antenie Telewizji Polskiej. Program, w którym dwie drużyny walczą o nagrodę pieniężną, próbując odgadnąć najwyżej punktowane odpowiedzi, niezmiennie od lat gromadzi przed telewizorami setki widzów, choć trzeba przyznać, że coraz częściej ze względu na wpadki i absurdalne odpowiedzi uczestników niż intelektualną rozrywkę.

W "Familiadzie" faktycznie bywa śmiesznie, choć widzowie śledzący teleturniej niestety mają do niego coraz więcej zastrzeżeń. Jak zauważają, poziom z każdym rokiem leci na łeb na szyję, a twórcy mają już tak skąpić w nagrodach, że fani powoli zaczynają wietrzyć spisek...

Redakcja poleca

Familiada: widzowie miażdżą teleturniej. "Biedę widać gołym okiem"

Po ostatnim odcinku "Familiady" na Facebooku zagotowało się od krytycznych uwag. Finalistom zabrakło do zdobycia pełnej puli tylko dwóch punktów. Komentujący podejrzewają, że nie był to przypadek, lecz celowe działanie produkcji.

To już przestaje być zabawne, to dwunasta taka sytuacja w tym sezonie, że brakuje mniej niż 10 pkt do wygrania mimo dobrych odpowiedzi. A głównych wygranych padło zaledwie 9 - zauważa jeden z widzów. Biedę w "Familiadzie" widać gołym okiem: punktacja jest tak zaniżana, żeby jak najrzadziej wygrywać, nie ma już nawet żadnych nagród pocieszenia typu serki, kuferki, program jest realizowany i montowany na odwal się bez pełnej oprawy muzycznej i nazwiska Pana Karola w napisach. Nie wierzę, że nikt z produkcji nie ogląda powtórek sprzed 5 lat i nie widzi różnicy w poziomie tego programu. Z każdym tygodniem coraz bardziej żal patrzeć jak program upada, a ludzie wygrywają najwyżej po 2 tysiące. Sama odpowiedź "muzyka" powinna mieć ze 40 pkt, bo się nasuwa, "radio" też ze 25. (...) Nie mają pieniędzy na nagrody i dlatego oszukują ludzi tymi punktami - grzmi fan teleturnieju. 

Tablica kredowa powinna być uznana, bo wiadomo, że chodzi o tablicę, na której pisze się kredą. Pan użył skrótu myślowego. Natomiast tablica Mendelejewa 8 punktów świadczy o ankietowanych osobach - gani program ktoś inny. 

W komentarzach posypały się insynuacje, że w teleturnieju Dwójki dochodzi do ustawek. Produkcja "Familiady" na razie nie ustosunkowała się do powyższych zarzutów, a może warto by było, skoro program wciąż ma grono wiernych widzów, których jak widać niepokoją postępujące zmiany. 

Żony skoczków narciarskich wyśmiewają słowa Kurskiego. "Skoki wróciły do TVP i od razu sukces"

Galeria
9 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS