Wokalista Smash Mouth umiera. Steve Harwell jest na łożu śmierci
Wokalista zespołu Smash Mouth Steve Harwell jest u kresu swoich dni – donosi TMZ. Artysta od lat walczy z problemami zdrowotnymi, a w ostatnim czasie jego stan znacznie się pogorszył. Bliscy już się z nim żegnają.
Smash Mouth to zespół, który przeszedł do historii dzięki utworom, które pojawiły się w kultowej serii filmów animowanych o zielonym ogrze i jego parzystokopytnym kompanie. Sukces pop punkowej kapeli szedł w parze z komercyjnym sukcesem „Shreka”. Piosenki „I’m a Believer” i „All Star” są do dziś śpiewane przez niektórych z uczuciem nostalgii i łezką w oku.
Niestety Smash Mouth nie uniknęli kłopotów. Steve Harwell, wokalista zespołu, przez wiele lat nadużywał alkoholu. W sieci nietrudno znaleźć nagrania z koncertów, podczas których artysta z trudem utrzymywał równowagę podczas śpiewania. Lata sięgania po napoje wyskokowe odbiły się na jego zdrowiu, doprowadzając do niewydolności wątroby.
Steve Harwell z zespołu Smash Mouth umiera. Bliscy żegnają się z artystą
TMZ donosi, że Steve Harwell przebywa aktualnie w swoim domu. Jego bliscy korzystają z ostatniej możliwości, by się z nim zobaczyć. Rodzina i przyjaciele odwiedzają artystę, żegnają go i zaczynają płakać nad jego losem. Menadżer Harwella poinformował TMZ, że wokaliście został najwyżej tydzień życia.
Steve Harwell od lat toczy nierówną walkę z problemami zdrowotnymi. Zdiagnozowano u niego kardiomiopatię, niewydolność serca, zespół Wernickego-Korsakowa oraz wspomnianą wcześniej niewydolność wątroby. Ma 56 lat.
- Co dalej z chorą córką Pawła Wawrzeckiego? Aktor podjął decyzję
- Synek Iwony Cichosz jest poważnie chory. Zdiagnozowano u niego chorobę genetyczną
- Siostra Celine Dion przekazała wieści o stanie artystki: „Modlimy się o cud”