Obserwuj w Google News

Varius Manx przyjechał na koncert i nie wszedł na scenę, bo było zimno? Fani: "Brak profesjonalizmu"

3 min. czytania
20.12.2022 13:22

Zespół Varius Manx nie zagrał na warszawskim Bemowie. Muzycy w ostatniej chwili odwołali koncert ze względu na warunki pogodowe. Fani są zawiedzeni.

Kasia Stankiewicz
fot. Tadeusz Wypych/REPORTER

W 2015 roku do grupy Varius Manx założonej przez Roberta Jansona wróciła Kasia Stankiewicz. Artyści 3 lata później wydali wspólnie album "Ent", którego premiera spotkała się ze sporym entuzjazmem wielu fanów formacji.

Varius Manx odwołał koncert w ostatniej chwili, bo było za zimno?

Artyści mieli wziąć udział w finale akcji "Choinka pod Choinkę" i wystąpić na warszawskim Bemowie. Muzycy zgodnie z planem dotarli na miejsce, odbyli próbę, jednak oznajmili organizatorom, że nie wyjdą na scenę i w ostatniej chwili odwołali koncert.

Powód? Złe warunki pogodowe oraz niedostateczne przygotowanie organizatora. Zespół wydał w nieprzyjemnej sprawie specjalne oświadczenie.

Redakcja poleca

- Drodzy, z ogromną przykrością informujemy, iż z powodu niezapewnienia odpowiednich warunków, zmuszeni byliśmy odwołać nasz dzisiejszy koncert na warszawskim Bemowie.

Muzycy zaznaczyli, że nie mogli się doczekać występu i zrobili wszystko, aby ten się odbył. - Od kilku godzin byliśmy w gotowości do występu, natomiast zastane warunki nie pozwoliły nam na dokończenie próby, a tym bardziej zagranie koncertu. Jest nam niezmiernie przykro, ale wystąpienie w takich warunkach poważnie narażałoby nas na niebezpieczeństwo utraty zdrowia.

Fani oburzeni odwołanym koncertem Varius Manx. "Brak profesjonalizmu"

Oświadczenie zostało usunięte z oficjalnego profilu zespołu, jednak dyskusja na temat odwołanego koncertu w sieci trwa. Na profilu "Kulturalnipl" pojawił się przeklejony wpis zespołu oraz komentarz dotyczący rzekomego zachowania Varius Manx.

- Tuż przed próbą zespół oznajmił, że na scenie jest za zimno i nie wyjdzie. Organizator stawał na głowie, ściągnął nawet z pola cateringowego specjalne ocieplane urządzenia, stawiając je na scenie, były również dmuchawy. Ludzie w mrozie czekając na wejście do amfiteatru, do samego końca liczyli, że zespół wystąpi. Nic podobnego. Z powodu zimnej aury Varius Manx postanowił, że tym razem nie zagra, zostawiając ludzi pod bramami.

W komentarzach zawrzało. Fani są zawiedzeni postawą ulubieńców. Pojawiły się stwierdzenia, że grupa wykazała się brakiem szacunku i profesjonalizmu.

- Nieprofesjonalne podejście.

- Jest zima i jeżeli ona była powodem odwołania koncertu, to zespół wiedział wcześniej, jakiej aury należy się spodziewać. Ludzie oczekujący na mrozie zostali potraktowani per noga.

- To bardzo przykre i rozczarowujące, że zespół decyduje się na koncert w otwartym amfiteatrze w grudniu i nie przewiduje tego, że zimą w grudniu może być zimno, co zmienia komfort i warunki pracy.

- Przykre. Pamiętam, jak graliśmy na takim mrozie i śnieżycy, że nam do odsłuchów śnieg padał. Zamarzł mi szalik na ustach od śpiewania. Jest co wspominać, nikt nie narzekał - skomentował post wokalista Grzegorz Wilk.

Pod postem pojawiło się też wiele komentarzy dotyczących organizacji wydarzenia. Wielu obecnych na Bemowie przyznało, że warunki były karygodne, a hejt w komentarzach wylewający się na zespół wcale nie jest zasadny.

Wpis skomentowali także muzycy, pisząc: Prosimy, aby nie wysuwać pochopnych wniosków, jeśli nie posiadacie pełnej wiedzy o danej sytuacji. Przyjechaliśmy po to, aby zgrać! Pomimo wszelkich naszych starań, niestety musieliśmy podjąć decyzję o odwołaniu koncertu. Bardzo dziękujemy ludziom, którzy przybyli na nasz koncert, liczymy, że uda nam się spotkać w bardziej sprzyjających okolicznościach.