Steczkowska okradziona? Mówi o dramacie muzyków. "Cały świat o tym wie"
Justyna Steczkowska czuje się okradana przez popularną platformę streamingową. Gwiazda, którą w Sylwestra mogliśmy oglądać na antenie TVP, zdradziła, jak wygląda ponura rzeczywistość gwiazd muzyki. Steczkowska nie kryje rozgoryczenia.
Rozwój technologiczny wymusza zmiany, na które nie każdy jest gotowy. Pokłosiem tego jest zmiana warunków pracy w wielu branżach — także w muzycznej.
Zobacz także: Steczkowska o aferze z tęczową opaską w TVP. „Zaczęliśmy na siebie rzygać”
Justyna Steczkowska narzeka na branżę muzyczną. Czuje, że ktoś ją okrada
Platformy streamingowe to prawdziwa rewolucja na rynku rozrywkowym. Są alternatywą dla kina, telewizji i dla albumów muzycznych w formie CD. Doszło do tego, że artyści chętniej decydują się na wypuszczanie singli, które mają szansę podbić sieć, niż na pracę nad długogrającymi wydawnictwami. Internet daje artystom szansę na zdobycie rozgłosu, ale też stawia przed nimi wyzwania, na które nie każdy jest gotowy.
Rzeczywistość nie jest tak kolorowa, jak mogłoby się wydawać. Publikacja muzyki w serwisach streamingowych nie zapewnia artystom takiego dochodu, na jaki mogli liczyć dawniej. Wysokie notowania w internetowych zestawieniach list przebojów nie są już bezpośrednio związane z dużym zarobkiem.
Steczkowska nie kryła swojego rozgoryczenia, mówiąc o jednej z popularnych platform, która za opłatą oferuje dostęp do ogromnej liczby katalogów muzycznych.
Rzecz jasna wolałabym żyć tylko i wyłącznie z muzyki, ale przez takie platformy jak Spotify to marzenie jest chwilowo nie do osiągnięcia. Spotify w dużej mierze okrada nas i cały świat o tym wie. Bez nas go nie ma, a my bez niego byliśmy
Piosenkarka została zmuszona do szukania zarobku gdzie indziej. Dlatego chętnie przyjmuje oferty pracy w reklamach i na planach zdjęciowych. Postanowiła też zabezpieczyć się finansowo, inwestując w ziemię.
Źródła: RadioZET.pl/Wprost
Tu się dzieje
