0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Perfect koncertuje bez Grzegorza Markowskiego. Córka wokalisty przekazuje smutne wieści

2 min. czytania
13.06.2023 17:29

Zespół Perfect po dłuższej przerwie powrócił na scenę, niestety zabrakło na niej twarzy grupy – Grzegorza Markowskiego. Muzyk nie chce już śpiewać. Patrycja Markowska przekazując smutne wieści nie kryła swojego rozżalenia stanem ojca.

Perfect koncertuje bez Grzegorza Markowskiego. Córka wokalisty przekazuje smutne wieści
fot. ADAM JANKOWSKI/EAST NEWS

Zespół Perfect został założony w 1980 roku. Polacy zawdzięczają grupie wiele kultowych dziś hitów: „Nie płacz Ewka”, „Chcemy być sobą” czy „Ale wkoło jest wesoło”. Twarzą Perfectu był przede wszystkim wokalista - Grzegorz Markowski, który w 2021 roku poinformował o zakończeniu swojej kariery muzycznej i rozwiązaniu zespołu.

Zobacz też:  Patrycja Markowska o rozstaniu z Jackiem Kopczyńskim. Tęskni tylko za jednym

Perfect znów koncertuje. Markowski nie wrócił

Wokalistka informował, że schodzi ze sceny między innymi ze względu na problemy zdrowotne. Fani Perfectu mieli nadzieję, że muzyk zmieni zdanie, gdy poczuje się lepiej – tak się jednak nie stało. Grupa 11 czerwca dała koncert na Dniach Skawiny, jednak największe hity zespołu zaśpiewał już inny głos.

Perfect przemianował się na projekt o nazwie Adrenalina&Perfect. Wokalistą został Piotr Skóra. Takie zmiany dowodzą tylko temu, że na show starego składu już nie ma co liczyć. Potwierdza to również Patrycja Markowska, która przyznaje, że nie ma już sił by namawiać swojego ojca na powrót przed mikrofon.

Redakcja poleca

„To już nasz ostatni utwór”. Patrycja Markowska nie namawia już ojca do śpiewania

Partycja Markowska nie ukrywała, że zmuszała ojca do wspólnych nagrań. Duet stworzył piosenkę „Kieszenie”, która, jak przyznaje wokalistka, może być ich ostatnim wspólnym dziełem.

- To jest taki niepisany układ, ale podejrzewam, że piosenka "Kieszenie" to jest już nasz ostatni duet. Wiesz, to z tego względu, że tata nie chce śpiewać. To ja go zmuszam, ja wyciągam. To jest trochę tak, że najpierw siedliśmy z gitarą, potem poprosiłam, by ze mną zaśpiewał. A teraz jeszcze trzeba pójść i gdzieś to pokazać, wykonać, a on tego nie chce. Więc to ja go ciągnę. Mówię: "Tato, chodź, może się rozkręcisz", ale tutaj muszę uszanować jego decyzję o tym, że on nie chce. Tak więc to ja go trochę zmuszam i naciskam, ale to nie może wiecznie trwać. Więc ja szanuję tę decyzję i myślę, że to nasz ostatni utwór – przekazała w rozmowie z Interią.

Patrycja Markowska nie ukrywa, że trudno jej się pogodzić z rozpadem Perfectu. Z nostalgią wspominała czasy młodości, gdy pod sceną bawiła się do hitów ojca.

- To jest niezwykle trudne, bo ja całe życie stałam pod sceną jako największa fanka Perfectu i patrzyłam jak na najlepszy zespół na świecie, jeden z najlepszych. (...) Jest taki rodzaj nostalgii i smutku, że coś się kończy, jakiś rozdział – przyznała jakiś czas później w rozmowie z Plejadą.

Grzegorz Markowski na scenie występował przez ponad cztery dekady. Ma na koncie masę koncertów i wiele godzi spędzonych w studiu nagraniowym. Jeśli ma ochotę na odpoczynek – bez wątpienia jest on zasłużony.