Obserwuj w Google News

Przyjaciel Michaela Jacksona: "Namawiałem go, by przestał mówić o spaniu z chłopcami"

2 min. czytania
04.01.2022 11:35

Uri Geller, przyjaciel Michaela Jackosna w jednym z ostatnich wywiadów wyznał, że radził muzykowi, aby nie dzielił się swoimi relacjami z młodymi chłopcami.

Michael Jackson
fot. EAST NEWS

Michael Jackson 10 lat po śmierci po raz kolejny został antybohaterem. Po opublikowaniu dokumentu "Leaving Neverland" wróciły wątpliwości odnośnie relacji muzyka z młodymi chłopcami. Bohaterowie produkcji - Wade Robson i James Safechuck opowiedzieli przed kamerami o wspomnieniach, które przywołuje u nich Król Popu. Wyznali, że gwiazdor wykorzystywał ich seksualnie.

Przyjaciel Michaela Jacksona udzielił kontrowersyjnego wywiadu 

Jednym z przyjaciół Michaela Jacksona przez lata był Uri Geller, kontrowersyjny iluzjonista. Showman jest w trakcie promocji swojej najnowszej książki, w której znalazły się zapiski na temat relacji z Królem Popu.

Redakcja poleca

Geller zasłynął jako osoba, która twierdzi, iż posiada zdolności paranormalne. Przez lata nie udało mu się jednak pokazać ich w kontrolowanych warunkach. W latach 90. showman był bliskim przyjacielem Jacksona, który udzielał mu wielu rad.

Gwiazdy muzyki, które zginęły tragicznie [ZDJĘCIA]

Uri Geller o Jacksonie: "Namawiałem go, by przestał mówić o spaniu z chłopcami"

Iluzjonista w rozmowie z "The Sun" wyznał, że wierzy w niewinność swojego przyjaciela. Opowiedział, że zawsze radził mu, żeby nie poruszał tematu spędzania czasu z młodymi chłopcami publicznie. Geller do dziś twierdzi, że Jackson był nierozumianym artystą, a nie przestępcą.

W rozmowie z portalem wyznał:

Wielokrotnie krzyczałem na niego. Namawiałem Michaela, żeby przestał mówić o tym, że sypia z chłopcami w swoim łóżku, ponieważ świat tego nie zrozumie.

Geller podkreślił, że Jackson był świetnym twórcą oraz biznesmenem, jednak zgubiła go naiwność w kwestii życia osobistego.

Był bardzo zaradny jeśli chodzi o biznes oraz świat muzyki, ale całkowicie naiwny w prywatnym życiu. Był naiwny jak dziecko - podkreśla Geller.

Showman został zapytany także o głośny film "Leaving Neverland". Geller oznajmił, że widział dokument i nie wierzy w żaden zarzut, który padł w stronę Jacksona w treści produkcji.

RadioZET.pl/The Sun