Paweł Kukiz skomentował wyrok Beaty Kozidrak. "To jest kpina"
Paweł Kukiz odniósł się do wyroku w sprawie Beaty Kozidrak. Polityk dołączył do grona krytyków sędzi, która jako okoliczności łagodzące przyjęła karierę piosenkarki.
Beata Kozidrak to jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek, a jej hity łamią pokoleniowe bariery. Fani kochają piosenkarkę za "Białą armię" czy "Tę samą chwilę". Jednak we wrześniu 2021 roku na wizerunku wokalistki pojawiła się ogromna skaza.
Beata Kozidrak usłyszała wyrok za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu
Piosenkarkę zatrzymano na jednej z warszawskich ulic, po której poruszała się autem. Z badań wynika, że wokalistka prowadziła samochód, mając dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Sprawa Kozidrak trafiła do sądu. Pierwszy wyrok nie spodobał się obu stronom. Prokuratura uznała go za zbyt łagodny, a obrona - za zbyt surowy.
Podczas kolejnej rozprawy wyrok zaostrzono. Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów po apelacji obu stron, skazał gwiazdę na sześć miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania 20 godzin miesięcznie prac społecznych oraz zobowiązał piosenkarkę do zapłaty 20 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także grzywnę w wysokości 50 tysięcy złotych. Oprócz tego artystka ma także pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Prokuratura dalej utrzymuje, że wyrok jest niewspółmierny do szkód, które mogła spowodować wokalistka. Sędzia w uzasadnieniu podkreśliła jednak, że wobec piosenkarki wzięto pod uwagę okoliczności łagodzące - jej dorobek artystyczny.
Paweł Kukiz skomentował wyrok Beaty Kozidrak. "To jest kpina"
Słowa spotkały się z ogromną krytyką opinii publicznej. Do oburzonych postawą sędzi dołączył Paweł Kukiz. Polityk oraz były muzyk nie szczędził słow w komentarzu do sprawy podczas rozmowy w "Gościu Wydarzeń":
Reforma sądów, która poszła w takim kierunku, że jakaś sędzina w uzasadnieniu wyroku w sprawie pani Beaty Kozidrak twierdzi, że okolicznością łagodzącą jest jej dorobek artystyczny i to jest kpina. Nie jestem okrutny wobec Beaty Kozidrak. Jeżeli ktoś ma problem, to stara się coś z tym fantem zrobić.
Polityk zaznacza, ze jego celem nie jest ocenianie Beaty Kozidrak, a sądownictwa oraz izby dyscyplinarnej, które według niego nie spełnia swoich zadań w należyty sposób.
Gdyby Izba Dyscyplinarna działała, to sędzia, która w uzasadnieniu wyroku twierdzi, że pijak za kierownicą ma dorobek artystyczny i to jest okoliczność łagodząca, byłaby zdyscyplinowana.
RadioZET.pl/WP
Tu się dzieje
