Obserwuj w Google News

Monika Brodka u Kuby Wojewódzkiego. Zaśpiewała Spice Girls oraz opowiedziała o Podsiadło i Zalewskim [WIDEO]

Redakcja
2 min. czytania
06.03.2019 11:03

Monika Brodka była gościem programu Kuby Wojewódzkiego. W trakcie odcinka artystka opowiedziała m.in. o słynnym coverze „Wszystko, czego dziś chcę” i swoich relacjach z Dawidem Podsiadło i Krzysztofem Zalewskim, z którymi miała okazję wielokrotnie współpracować. Zaśpiewała także fragment przeboju „Wannabe” Spice Girls.

Monika Brodka u Kuby Wojewódzkiego zaśpiewała Spice Girls oraz opowiedziała o Podsiadło i Zalewskim WIDEO
fot. TVN screen

Monika Brodka u Kuby Wojewódzkiego o Podsiadło i Zalewskim

Monika Brodka pojawiła się w programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie opowiedziała m.in. o swoich relacjach z Dawidem Podsiadło i Krzysztofem Zalewskim. Piosenkarka chętnie współpracuje z tymi artystami. Niedawno występowali razem w trakcie zarejestrowanego koncertu Brodki w ramach cyklu „MTV Unplugged”.

 Krzysiek Zalewski grał w moim zespole przez 5 lat. Przyjaźnimy się, jesteśmy praktycznie sąsiadami. Musiał znaleźć się na tym koncercie. Dawida też bardzo lubię, bardzo go cenię muzycznie. Świetny wokalista. Jest tak zajęty, że to był jedyny pretekst, żeby się z nim spotkać, porozmawiać, napić kawki — powiedziała Brodka.

Monika Brodka śpiewa Spice Girls u Kuby Wojewódzkiego

Kuba Wojewódzki przygotował niespodziankę dla Moniki Brodki. Pod koniec programu zaproponował jej, aby zaśpiewała kultowy przebój „Wannabe” z repertuaru Spice Girls. Piosenkarka podjęła wyzwanie i wykonała fragment wielkiego hitu lat dziewięćdziesiątych.

Brodka opowiedziała także o swoim słynnym coverze „Wszystko, czego dziś chcę” Izabeli Trojanowskiej, który stworzyła na potrzeby polskiego serialu „Rojst”. Okazuje się, że artystka początkowo nie chciała angażować się w ten projekt.

To było duże wyzwanie. Zazwyczaj podchodzę ostrożnie do wykonywania coverów. Na początku powiedziałam „nie”. Nie miałam pomysłu na aranż i interpretację. Wydawało mi się, że po prostu sknocę to. Później utwór ten pojawił się w mojej głowie w dużo większym zwolnieniu. Zależało mi, aby stworzyć wersję, która nie będzie porównywana do oryginału. Że będzie żyła swoim życiem — zdradziła Monika i dodała: „Nie spodziewałem się takiego odbioru i takiej ilości wyświetleń klipu”.

Nie chcesz przegapić żadnej premiery, teledysku i informacji ze świata muzyki? Dołącz do grupy Siła muzyki na Facebooku

RadioZET.pl/PK