Krzysztof Skiba pożegnał Durczoka: "Napiszę prawdę, bo Kamilowi nic już nie zaszkodzi"
Kamil Durczok nie żyje. Krzysztof Skiba opublikował obszerny wpis, w którym pożegnał znanego dziennikarza. Nie obyło się bez gorzkich refleksji.
![Krzysztof Skiba/Kamil Durczok/KASIA ZAREMBA/AGENCJA SE/East News](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/muzyka/krzysztof-skiba-pozegnal-durczoka-napisze-prawde-bo-kamilowi-nic-juz-nie-zaszkodzi/17663869-1-pol-PL/Krzysztof-Skiba-pozegnal-Durczoka-Napisze-prawde-bo-Kamilowi-nic-juz-nie-zaszkodzi_content.jpg)
Kamil Durczok nie żyje. Informację o śmierci znanego dziennikarza została potwierdzona przez rodzinę zmarłego w rozmowie z Press.pl. Były szef "Faktów TVN" trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K.Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, gdzie został przekazany na oddział Chorób Wewnętrznych, Autoimmunologicznych i Metabolicznych, a potem na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Jak donosi biuro prasowe placówki, dziennikarz zmarł 16 listopada o godzinie 4:23. Przyczyną śmierci było "zaostrzenie przewlekłej choroby" oraz zatrzymanie krążenia.
Kamil Durczok nie żyje. Dziennikarz miał 53 lata
Jednego z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy i prezenterów telewizyjnych w Polsce pożegnali przedstawiciele wielu mediów i polityków. Niemal wszyscy w swoich wpisach podkreślali jego talent i doceniali warsztat, nie zapominając o kontrowersjach, które budził szczególnie w ostatnich latach.
Bardzo obszerny i szczery post na temat Durczoka pojawił się na profilu Krzysztofa Skiby. Artysta zatytułował wpis słowami "Szklanka dla Kamila".
Napiszę prawdę, bo Kamilowi nic już nie zaszkodzi - zaczyna Skiba.
Po czym opisuje, że często był zapraszany przez dziennikarza i jego kolegów na imprezy. Lider Big Cyca podkreśla, że wielokrotnie odmawiał uczestnictwa w spotkaniach z tzw. "męską wódeczką" w tle. Dzisiaj zdaje się tego żałować.
Zasłaniałem się pracą. I teraz ta myśl, że może gdybym przyszedł, to udałoby mi się odciągnąć go od tych pokus. Zatrzymać toczenie się z równi pochyłej.
Kamil spadł z samego topu. Był gwiazdą mediów, cenionym i nagradzanym dziennikarzem, a kilka lat później tak nabroił, że znalazł się praktycznie na dnie. Jakie to ludzkie i jakie to smutne.
Krzysztof Skiba pożegnał Kamila Durczoka: "Pogubiony człowiek, świetny dziennikarz"
Artysta ze zrozumieniem wspomina, że mimo wielkich zawodowych sukcesów, otoczenie nie darzyło go sympatią. Nie chodziło tylko o liczne afery z jego udziałem, ale również przez "gwiazdorzenie i zadzieranie nosa".
Skiba przytoczył historię o spotkaniu z dziennikarzem w małym pubie w Katowicach. Durczok nie krył zdziwienia, że członek Big Cyca występuje w "takiej budzie".
Mimo wielu gorzkich wspomnień związanych z Durczokiem Skiba wyraził szacunek wobec jego walki z chorobą, nałogiem i niechęcią społeczeństwa.
Kamil walczył do końca. Mimo nałogu, który go zjadał i życia, które mu się kompletnie posypało, nie poddawał się. Założył portal informacyjny, angażował się w akcje społeczne, był czynnym publicystą, komentował celnie scenę polityczną. Wytoczył procesy gazetom, które pisały o nim bzdury. Mimo zdarzającego się hejtu i ataków, pokazywał swą jasną stronę mocy.
Artysta spuentował życie, karierę i upadek Kamila Durczoka słowami:
Pogubiony człowiek, świetny dziennikarz, ulubiony cel ataku dla wielu, którzy nie mieli takiego talentu jak on. Jak to łatwo w Polsce doładować sobie akumulatory, gdy się widzi upadek bliźniego. A mało kto, był tak wysoko i tak nisko upadł. Choć upadł nie do końca, bo walczył.
Pełną treść wpisu Skiby znajdziecie poniżej: