Obserwuj w Google News

Fryderyki 2021: Zalewski pocałował Kaminskiego. "Pięć gwiazdek, trzy gwiazdki i Konfederację"

2 min. czytania
06.08.2021 07:54

Gala Fryderyków 2021 była wyjątkowo emocjonująca. Krzysztof Zalewski odbierając nagrodę, publicznie pocałował Ralpha Kamińskiego. Artysta w przemówieniu nawiązał także do Prawa i Sprawiedliwości i Konfederacji.

Krzysztof Zalewski całuje Ralpha Kamińskiego
fot. Lukasz Kalinowski/East News

Fryderyki 2021 za nami. 5 sierpnia po raz kolejny rozdano jedne z najbardziej prestiżowych nagród, przyznawanych od 1995 roku. W szczecińskiej Netto Arenie ponownie zebrała się śmietanka polskiego rynku muzycznego, nie zabrakło także występów gwiazd. Na scenie pojawili się między innymi Sanah, Krzysztof Zalewski, Margaret i Viki Gabor. Tegorocznej gali Fryderyków patronowało Radio ZET, a jeden z dziennikarzy stacji - Robert Karpowicz - znalazł się w gronie prowadzących imprezę. Wręczył także statuetkę w kategorii "Utwór roku". 

Zdecydowanym zwycięzcą można nazwać Krzysztofa Zalewskiego, który tryumfował aż w trzech kategoriach. Artysta odebrał statuetkę między innymi w kategorii, którą wiele osób uważa za najważniejszą, został uznany za "Autora roku". Radość wokalisty była tym większa, że za faworytkę w tej kategorii uznawana była Sanah. Zalewski postanowił uczynić tegoroczną galę jeszcze ciekawszą i gdy wszedł na scenę, niespodziewanie pocałował w usta kolegę po fachu Ralpha Kamińskiego. Także przemówienie Krzysztofa było jednym z najmocniejszych momentów gali.

Redakcja poleca

Fryderyki 2021: Krzysztof Zalewski pocałował Ralpha Kamińskiego. Zaatakował PiS i Konfederację?

Krzysztof Zalewski wielokrotnie pokazywał, że jest artystą bezkompromisowym i nie wstydzi się swoich poglądów. Gdy po odebraniu statuetki dla autora roku zaczął przemawiać, wydawało się, że będzie to jedno z klasycznych przemówień, jakie wygłasza zwycięzca.

- Strasznie się cieszę, jest to dla mnie niezwykle ważna nagroda. Pamiętam, jak byłem nieco młodszy i Kasia Nosowska, moja absolutna idolka, otrzymywała tego Fryderyka, więc cieszę się niezmiernie. Dziękuję Kayaxowi, całej ekipie, Kasi Nosowskiej, Oldze Tokarczuk i Grzegorzowi Ciechowskiemu, którym się inspirowałem, pisząc utwory na płytę "Zabawa" - wymieniał.

Krzysztof postawił jednak na mocną końcówkę, w jasny sposób mówiąc o ośmiu gwiazdkach, wyrażających niecenzuralne słowa skierowane w partię PiS, używane między innymi podczas strajków kobiet. Dodał do tego Konfederację tak, jak zrobił to w głośnym nagraniu Andrzej Piaseczny.

- I wypadałoby, żebym jako "Autor Roku" coś autorskiego powiedział. To może powiem tak: ci, co tak mówią, chyba mają rację. Pięć gwiazdek, trzy gwiazdki i Konfederację. Trzymajcie się - podsumował.

Oklaskom dla odważnego artysty nie było końca, a Fryderyki 2021 z pewnością na długo pozostaną w pamięci między innymi ze względu na zachowanie Zalewskiego, któremu serdecznie gratulujemy.

Zalewski całuje Raplha Kamińskiego
fot. Lukasz Kalinowski/East News