Obserwuj w Google News

Chylińska zmienia pracę? Chce zostać kierowcą autobusu: „Moje ogromne marzenie” [WIDEO]

3 min. czytania
04.08.2022 10:37

Agnieszka Chylińska pojawiła się w Radiu ZET, gdzie udzieliła wyjątkowego wywiadu na temat swojego najnowszego singla „Jest nas więcej” i nadchodzącej płyty. W rozmowie z Marcinem Wojciechowskim piosenkarka opowiedziała też m.in. o swoim podejściu do sławy, marzeniach, a także zdradziła, że chce zostać… kierowcą autobusu.

Agnieszka Chylińska wywiad Radio ZET
fot. Radio ZET

Agnieszka Chylińska rzadko udziela wywiadów. Wokalistka słynie z tego, że dba o prywatność swoją i swoich najbliższych, których zawsze stara się chronić. W wyjątkowym wywiadzie dla Radia ZET artystka opowiedziała nieco więcej o nowej muzyce i zdradziła kilka zaskakujących szczegółów.

Redakcja poleca

Agnieszka Chylińska w wywiadzie dla Radia ZET. Chce zostać kierowcą autobusu

Agnieszka Chylińska to piosenkarka, która konsekwentnie oddziela życie prywatne od zawodowego. W rozmowie z Radiem ZET opowiedziała o swoim podejściu do sławy.

Nigdy nie czułam się w pełni gwiazdą. Być może to wynik tego, że mam rodzinę i mocne priorytety, aby dbać o dzieci i rodziców. To nigdy nie pozwoliło mi się tak kompletnie odkleić. Pewnie, że jak byłam młodsza, to iluzja bycia gwiazdą w Polsce bardziej mnie gdzieś tam opętała. Na dzień dzisiejszy moim marzeniem jest śpiewać dla ludzi i mieć spokój – wyznaje.

Pod koniec lipca Agnieszka Chylińska zaprezentowała zupełnie nowy singiel „Jest nas więcej”, który jest pierwszą zapowiedzią kolejnej płyty. W oficjalnym teledysku artystce towarzyszy popularny polski aktor, Adam Woronowicz.

 To numer, w którym jestem przyczajona. On miał taki być. Miałam już wszystkie środki ekspresji. Tutaj chciałam trochę powstrzymać konie. To taki przyczajony numer w stylu: „Halo, pamiętasz o mnie? Jestem tutaj. Chcę ci coś powiedzieć”. Nie chciałam krzyczeć. Nie chciałam wybrać tej formy. Chciałam powiedzieć to wszystko spokojnie, dobitnie, raczej z takim powietrzem na zasadzie: "Zatankowałam pełen bak i mogę jechać 260 km/h, ale będę jechała 140 km/h i powiem ci to dokładnie, tak jak należy, bez zbędnych ozdobników" – mówi wokalistka o nowej piosence.

Specjalnie dla słuchaczy Radia ZET Chylińska uchyliła też rąbka tajemnicy na temat najnowszej płyty, której premiera odbędzie się już jesienią.

 Chciałam bardzo pokazać, że nie chce już określeń ani na moją muzykę, ani na to, jaka jestem, tylko zaakceptowania, chyba przede wszystkim dla mnie, tej zmienności, że potrafię zaśpiewać piosenkę popową, ale sięgam też po retro, wracam do bluesa czy cięższego rocka. I czuję się z tym okej. Nie mam już poczucia winy, że czasami chcę zrobić coś zupełnie zwariowanego i nie czuje obowiązku bycia zapiętą na ostatni guzik wobec słuchacza – wyznaje piosenkarka i dodaje: „Przez to, że nie mam już obsesji na punkcie mojej twórczości, bo muszę mieć trochę powietrza na rodzinę, ta płyta tak po prostu mi poszła. Nie zdążyła być jakoś bardzo przemyślana. Poszła jak oddech. Jestem bardzo ciekawa, co ludzie na nią powiedzą. Kłamałabym, gdybym powiedziała, że mnie nic to nie obchodzi. Bardzo mnie to obchodzi. Zawsze jest to dla mnie albo ogromne źródło radości i poczucia wdzięczności wobec ludzi, albo smutku i zastanawiania się, co zrobiłam nie tak. Jest we mnie taki ogromny autocenzor”.

Agnieszka Chylińska zdradziła, co chciała dokładnie przekazać najnowszym albumem. Przyznała również, że nowa muzyka będzie powrotem do „starego dobrego grania” – do muzyki blues-rockowej i brzmień rockowych w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Jak sama dodała, zabawę elektroniką ma już za sobą.

To płyta osoby, która przyznaje się do tego, że jest mocno zdezorientowana światem, w którym żyje. Próbuje znaleźć poczucie szczęścia, jakąś rację bytu w społeczeństwie. W momencie, kiedy jesteśmy bardzo samotni i odizolowani. Nie mówię tutaj o pandemii, ale ogólnie o dzisiejszym życiu. Ja i mój telefon. Ja i mój tablet. Ja i moi znajomi na grupie. Jestem z tych czasów, kiedy jeszcze tak nie było, więc mam porównanie. To dla mnie zupełnie nowa rzeczywistość – mówi.

Wokalistka zaskoczyła także wyznaniem niezwiązanym z muzyką. Okazuje się, że Agnieszka Chylińska zrobiła niedawno prawo jazdy na ciężarówkę, ale to jednak nie koniec. Jej wielkim marzeniem jest zostać kierowcą autobusu. Jak sama przyznała, jest to jej „najukochańszy sprzęt”.

Jest we mnie ogromne pragnienie, żeby okiełznać te auta. Uczy mnie to spokojnego podejmowania decyzji. Kiedy jedziesz autobusem, musisz się zastanowić, jak wjechać na rondo – zdradziła gwiazda i przyznała, że chce mieć po prostu różne możliwości.

Poniżej pełny wywiad z Agnieszką Chylińską: