Obserwuj w Google News

Nie żyje aktor Buddy Duress. Informację o śmierci 38-latka długo ukrywano

2 min. czytania
28.02.2024 14:59

Nie żyje Buddy Duress. Aktor, który zyskał popularność rolą Raya w filmie „Good Time” miał zaledwie 38 lat. Choć zmarł w listopadzie ubiegłego roku, rodzina dopiero teraz zdecydowała się przekazać te wieści do wiadomości publicznej.

Nie żyje Buddy Duress
fot. PIOTR DZIURMAN/REPORTER

O śmierci Durresa, a tak naprawdę Michaela C. Stathisa, poinformował jego brat Christopher Stathis w rozmowie z magazynem People. Aktor, który przed laty występował u boku Roberta Pattinsona w filmie „Good time” zmarł w wyniku zatrzymania akcji serca po spożyciu „koktajlu narkotykowego”. Durres od lat zmagał się z uzależnieniem – ostatecznie przegrał tę walkę. Miał zaledwie 38 lat.

„Ten człowiek był absolutnym skarbem. Bez wątpienia Buddy Duress był jedną z najzabawniejszych osób, jakie kiedykolwiek spotkałem, a jego historie nie miały sobie równych. Pamiętam, jak widziałem go w ‘Good Time’ w 2017 roku i powiedziałem: ‘On jest przyszłością aktorstwa’” – wspominał Durresa aktor i reżyser Jay Karales.

Kariera Buddy’ego Durresa

Buddy Duress przyszedł na świat w dzielnicy Queens w Nowym Jorku w 1985 roku. Po raz pierwszy na ekranach pojawił się w 2014 roku. Zagrał wówczas w amerykańsko-francuskim dramacie „Bóg wie co”. Początkujący aktor nie pojawił się jednak na premierze obrazu. Tuż przed wydarzeniem został zatrzymany przez policję w związku z zarzutami dotyczącymi posiadania narkotyków. W kolejnych latach, mimo nałogu, jego kariera nabrała tempa.

Redakcja poleca

Prawdziwą popularność zyskał dzięki roli w filmie „Good Time”, gdzie zagrał u boku Roberta Pattinsona. W produkcji Josha i Benny’ego Safdie wcielił się w dealera narkotykowego Raya. Do 2022 roku wystąpił jeszcze w 12 filmach. W jego dorobku znajdziemy jeszcze takie produkcje, jak: "The Great Darkened Days", "Góra", "PVT CHAT", "Beware of Dog", czy "Flintch".

Źródło: Radio ZET/People/Variety

Nie przegap