Obserwuj w Google News

Dręczenie psa podczas Oscarów 2024? "Jest zalany bodźcami"

4 min. czytania
11.03.2024 15:44

Podczas gali rozdania Oscarów 2024 wśród publiczności Dolby Theatre znajdował się pies Messi, który grał w filmie "Anatomia upadku". Behawiorystka Agnieszka Grynkiewicz wyjaśniła, dlaczego tego typu sytuacja nie powinna mieć miejsca.

Oscary 2024 - pies Messi, Jimmy Kimmel
fot. print screen z Varity/Twitter, Chris Pizzello/Invision/East News

Pies Messi, który stał się gwiazdą filmu "Anatomia upadku", uczestniczył w gali wręczenia Oscarów 2024. Wygląda na to, że organizatorzy po zeszłorocznych głosach krytyki nie wyciągnęli nauki i ponownie zdecydowali się męczyć zwierzę. Na temat sytuacji wypowiedziała się psia behawiorystka Agnieszka Grynkiewicz.

Messi na Oscarach 2024: pies na widowni Dolby Theatre

O tym, że gala rozdania Oscarów przypomina cyrk, wiadomo nie od dziś. Niby najważniejsze są filmy i ich twórcy, ale prawda jest taka, że sukcesy filmowców często przyćmiewają wpadki, stroje gwiazd z czerwonego dywanu i pajacowanie osób wręczających statuetki.

W 2023 roku za sprawą nominacji dla filmu "Duchy Inisherin" na scenie w Dolby Theatre był obecny osioł. Ta sytuacja była szeroko krytykowana w mediach społecznościowych. Organizatorzy imprezy nie wyciągnęli jednak żadnej nauki i w tym roku na widowni pojawił się 7-letni pies Messi, który zagrał Snoopa we francuskim filmie "Anatomia upadku", nagrodzonym nagrodą za Najlepszy scenariusz oryginalny. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widzimy psiaka.

Pies rasy border collie podbił serca internautów. Niektórzy domagali się nawet, by dostał Oscara. I chociaż powyższe obrazki wyglądają niezwykle uroczo, szczególnie, kiedy Messi rozbawił gawiedź, obsikując Matta Damona na czerwonym dywanie, to w latach 20. XXI wieku tego typu sytuacje powinny odejść do lamusa.

Redakcja poleca

Messi na Oscarach 2024: behawiorystka krytycznie o gali

Jak nietrudno się domyślić, wydarzenie takie jak gala rozdania Oscarów może być dla zwierzęcia niezwykle stresującym doświadczeniem. Dziennikarka Joanna Chojnacka z Gazeta.pl zapytała o komentarz w tej sprawie Agnieszkę Grynkiewicz z Dogfullnes - trenerkę i behawiorystkę psów. - Dla większości psów impreza taka jak gala Oscarów byłaby dalece zbyt stresującym wydarzeniem. Psy są jednak różne - podkreśliła specjalistka. - Psy rasy border colie świetnie sprawdzają się w zadaniach, ale niezbyt dobrze radzą sobie z wypoczynkiem. Są to z reguły psy bardzo wrażliwe na bodźce - dźwięki i ruch. Łatwo sobie wyobrazić, że na dużej imprezie pies zostaje wręcz zalany bodźcami - wyjaśniła.

Wydarzenie pokroju gali rozdania Oscarów to miejsce pełne bodźców dźwiękowych, ruchowych i zapachowych. Behawiorystka, zaznaczając, że nie każdy pies musi odczuwać dyskomfort w tego typu warunkach, zwróciła jednak uwagę, że jej zdaniem, Messi nie był raczej w wymarzonej przez siebie sytuacji. - Dla psów rasy border collie, jakie znam, nie tylko gala Oscarów byłaby za dużym wyzwaniem, ale byłoby nim nawet pójście na rodzinną imprezę - skomentowała Grynkiewicz.

Redakcja poleca

Chociaż pies z nagrania nie daje sygnałów świadczących o tym, że jest zestresowany, po pierwsze, widzieliśmy tylko fragmenty pobytu Messiego na gali, a po drugie nie każdy pies musi informować mową ciała o dyskomforcie, jaki przeżywa. - Sytuacja, w jakiej znalazł się ten pies, wymaga od niego dużej samokontroli, a jednocześnie daje niewiele możliwości rozładowania napięcia lub wyciszenia. Dodatkowo pies jest zalany bodźcami - mnóstwem osób z różnych stron, głośnymi dźwiękami, co sprawia, że sytuacja jest jeszcze trudniejsza. Takie zadania dla niektórych psów bywają okej, o ile trwają krótko, a potem pies może rozładować napięcie i zrelaksować się - wyjaśniła behawiorystka.

- Kiedy pies jest w zadaniu łatwo przegapić jego stres - nie kuli się, nie drży, nie próbuje wyjść z sytuacji. On sam w pewnym sensie "przegapia" stres, jednak jego organizm jest w wysokiej aktywacji, co ma wpływ na jego ogólny dobrostan i równowagę emocjonalną. Podobnie my często czujemy stres dopiero po ważnym i stresującym zadaniu, a nie w jego trakcie - objaśniła.

Redakcja poleca

Na sytuację rzutuje też rasa psa - w tym wypadku border collie - przedstawiciel psów pasterskich. - W przypadku psów border collie znalezienie równowagi między potrzebą pracy psa a koniecznością wypoczynku bywa bardzo trudna. Tym bardziej warto zadbać, by nie przebodźcować psa. Często fundujemy naszym psom na co dzień zbyt wysokie pobudzenia i dajemy zbyt mało możliwości zdrowego rozładowania napięcia i relaksu. Warto o tym pamiętać - podkreśliła Grynkiewicz.

Bez względu na to, czy Messi był mocno zestresowany, czy oscarowa gala nie była dla niego szczególnie traumatycznym doznaniem, jedno jest pewne. Pies to nie człowiek i tego typu wydarzenia nie są odpowiednim miejscem dla czworonoga. Nawet tak obytego z tłumem ludzi, ostrymi światłami i kamerami jak gwiazdor "Anatomii upadku".

Źródło: Radio ZET/Gazeta.pl

Nie przegap