„Zimna wojna” na shortliście Oscarów. Co to oznacza?
Gala rozdania Oscarów coraz bliżej. W nocy z poniedziałku na wtorek Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła tzw. krótką listę kandydatów. „Zimna wojna” ma coraz większe szanse na nominację. Na liście znalazła się również inna polska produkcja.
Coraz mniej czasu dzieli nas od 91. ceremonii wręczenia Oscarów. 24 lutego 2019 roku w Dolby Theatre w Hollywood po raz kolejny rozdane zostaną statuetki Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. To najbardziej prestiżowe nagrody światowego rynku filmowego. W 2015 roku mogliśmy cieszyć się z nagrody za najlepszy film nieanglojęzyczny, którą zdobyła „Ida” Pawła Pawlikowskiego. Teraz kolejny film reżysera ma szansę powalczyć o statuetkę. „Zimna wojna” jest coraz bliżej otrzymania nominacji.
ZOBACZ: "Zimna wojna" w telewizji: kiedy i gdzie zobaczymy?
„Zimna wojna” blisko otrzymania nominacji do Oscara
W nocy z poniedziałku na wtorek Akademia Filmowa ogłosiła tak zwaną „shortlistę” filmów mających szanse na nominacje do Oscarów. Jest to swoisty półfinał eliminacji, spośród 87 filmów wybiera się te, które mają największe szanse na otrzymanie nominacji. W tym roku po raz pierwszy nie podzielono obrazów na kategorie, wszyscy półfinaliści zostali ogłoszeni naraz. Mamy powody do radości, bo na liście nie zabrakło „Zimnej Wojny” Pawła Pawlikowskiego. Największy krajowy hit ostatnich lat ma według ekspertów bardzo duże szanse na otrzymanie statuetki. Najpierw jednak musi pokonać osiem innych filmów, w tym meksykańską „Romę” i duńskich „Winnych”. Konkurencja bez wątpienia jest bardzo mocna, ale obraz Pawlikowskiego nieraz udowodnił już, że wart jest najwyższych wyróżnień. Zaledwie kilka dni temu, 15 grudnia, „Zimna wojna” rozbiła bank na rozdaniu Europejskich Nagród Filmowych, gdzie zebrała łącznie cztery statuetki. Miejmy nadzieję, że dobra passa nie opuści filmu również podczas walki o Oscara.
„Zimna Wojna” to niejedyny polski akcent na skróconej liście. O nominację do Oscara w kategorii najlepszy dokument walczyć będzie „Komunia” Anny Zameckiej.
RadioZET.pl/MF