Robert Janowski wraca do telewizji. Będzie konkurencją dla „Jaka to melodia”?
Pojawiły się radosna informacja dla wszystkich fanów Roberta Janowskiego. Były prowadzący „Jak to melodia” ma wrócić do telewizji z nowym programem. Czy szykuje się konkurencja dla popularnego teleturnieju?
„ Jaka to melodia” to jeden z najpopularniejszych telewizyjnych teleturniejów. Emitowany od września 1994 roku zyskał ogromną popularność widzów oraz zdobył wiele nagród, w tym Telekamery dla najlepszego teleturnieju, programu rozrywkowego, a także Złotą Telekamerę. W zeszłym roku głośno było o zmianach, jakie zostały zaplanowane w znanym i lubianym formacie. Chodziło między innymi o zmianę scenografii, ekipy realizacyjnej i drobne korekty w rozgrywce. Największym szokiem dla fanów było jednak odejście po 21 latach prowadzącego Roberta Janowskiego. Wokalista nie zgadzał się z proponowanymi zmianami i zdecydował się na rezygnację. Zastąpił go Norbi, co nie spodobało się wielu widzom. Wielbiciele Janowskiego nie wyobrażali sobie „Jaka to melodia” bez niego i mieli nadzieję, że nie rozstanie się z telewizją. Mamy dla nich dobrą wiadomość.
ZOBACZ: Robert Janowski szczerze o rozstaniu z "Jaka to melodia"
Robert Janowski wraca do telewizji
Jak podają Wirtualne Media, trwają ostateczne rozmowy dotyczące nowego formatu, w którym ma wziąć udział Robert. Portal powołuje się na rozmowę z żoną, a zarazem menadżerką Janowskiego, Moniką Janowską.
– Konkretnego terminu jeszcze nie ma, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Dokładny termin zależy od wszystkich zainteresowanych m.in. od producenta show, ale też od stacji telewizyjnej. Jeśli uda się na dniach spiąć wszystko – wystartujemy wiosną. Najpóźniej jednak w jesiennej ramówce – informuje żona piosenkarza.
Nie wiadomo jeszcze, na antenie której ze stacji będziemy mogli oglądać Janowskiego. Szczegóły programu również nie są znane, ale żona artysty zapewniła, że nie zabraknie w nim występów męża.
– Muzyki, również w jego wykonaniu, i wzruszeń nie zabraknie na pewno. Śpiewał, śpiewa i na pewno będzie śpiewać.
Czyżby Norbi i producenci „Jaka to melodia” mieli czego się obawiać?
RadioZET.pl/MF