Obserwuj w Google News

„Prometeusz Polski“: powstanie film biograficzny o prezydencie Lechu Kaczyńskim

Michał Kaczoń
3 min. czytania
13.09.2022 12:09

„Prometeusz Polski“: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdecydowało wesprzeć finansowo film historyczny o prezydencie Lechu Kaczyńskim i jego pomocy Gruzji, która była zagrożona rosyjskim atakiem. Produkcja Jerzego Lubacha jest jednym z 240 dofinansowanych projektów historycznych. Co już wiemy o dziele?

Lech Kaczyński
fot. CTK/EAST NEWS

„Prometeusz Polski. Lech Kaczyński i Gruzja” to jeden z 240 projektów dofinansowanych właśnie przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach projektu „Polska historia na ekranach”. Pomysłodawcą projektu jest reżyser Jerzy Lubach, absolwent wydziału reżyserii w Moskwie, obecnie publicysta m.in. gazety „Niezależnej” czy „Gazety Polskiej Codziennie”. Jak podają dziennikarze portalu DoRzeczy.pl, Lubach, od kilku lat zajmuje się także tworzeniem filmów dokumentalnych o tematyce historycznej i religijnej.

Redakcja poleca

„Prometeusz Polski. Lech Kaczyński i Gruzja” – twórcy o projekcie 

Film dokumentalny „Prometeusz Polski. Lech Kaczyński i Gruzja” miałby skupić się na słynnej podróży prezydenta Polski do Gruzji w 2008 roku. Lech Kaczyński udał się do Tbilisi 12 sierpnia 2008 roku, by wraz z przywódcami innych krajów naszego regionu, m.in. Ukrainy, sprzeciwić się inwazji Rosji na ten kraj. Podróż głowy państwa miała miejsce kilka dni po tym, jak rosyjskie rakiety uderzały w miasteczko Gori, przypominają dziennikarze portalu Rzeczpospolita.pl.

W trakcie wystąpienia padły słynne słowa, które stały się zalążkiem do powstania dokumentu i przez wielu politologów i historyków uznawane są za niezwykle znaczące we współczesnej historii.

„I my też wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”.

Dzienikarze Rzeczpospolitej podkreślają, że wedle gruzińskich politologów ówczesny przyjazd przywódców państw Europy Środkowo-Wschodniej, m.in. Polski i Ukrainy, wstrzymała rosyjską inwazję na ten kraj. Również Tomasz Siemioniak, były wicepremier i szef Ministerstwa Obrony Narodowej w tamtym okresie, podobnie ocenia tamte wydarzenia. W rozmowie z dziennikarką Rzeczpospolitej, Izabelą Kacprzak, wypowiedział się w następujących słowach o tamtym historycznym wydarzeniu:

„Pewne wydarzenia nawet incydentalne przechodzą do historii i są symbolem. Tamten wyjazd i słowa wypowiedziane przez prezydenta Kaczyńskiego takimi są“.

Polityk dodał także, że szczerze liczy, że film „Prometeusz Polski” będzie zrobiony rzetelnie i solidnie, bez zbędnego zadęcia i, że:

„w niczym nie będzie przypominał filmu "Smoleńsk“.

Prometeusz to postać z mitologii greckiej. Jego imię oznacza dokładnie „myślący w przód“, czyli przewidujący pewne przyszłeg wydarzenia. Zasłynął z tego, że jako tytan wykradł ogień z Olimpu i przekazał go ludziom, za co czekała go niemała kara – został skazany na torturę, polegającą na tym, że sęp wyżera mu „na żywca“ wątrobę, która stale odrasta po kolejnym akcie konsumpcji.

„Prometeusz Polski“ jednym z 240 dofinansowanych projektów. O czym opowiadają pozostałe?

„Prometeusz Polski. Lech Kaczyński i Gruzja“ to jedynie jeden z wielu dofinansowanych właśnie projektów. Jak przytaczają dziennikarze portalu Rzeczpospolita, pozostałe projekty dotyczą bardzo szerokiej gamy tematów. Znacząca ich część to filmy podejmujące tematy wojenne, patriotyczne i matryrologiczne, często dotyczące II Wojny Światowej oraz pomocy Żydom przez Polaków. Część projektów dotyczny także spraw młodszych – wyprawie na Nangar Khel, historii zespołu rockowego KSU czy produkcję o dziejach Bazaru Różyckiego. Jeden z projektów porusza temat historii złamania Enigmy i polskiej pomocy w odszyfrowaniu tego „niedającego się złamać“ kodu. Dofinansowanie zdobyła także fabularyzowana „historia inwigilacji Karola Wojtyły w czasach, gdy był arcybiskupem metropolitą krakowskim” – reżyseruje ją Robert Gliński, znany polski scenarzysta i pedagog, prywatnie brat ministra kultury.

Co ciekawe – dofinansowanie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest dofinansowaniem dodatkowym, niezależnym od działalności Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który od ponad 10 lat zajmuje się promocją polskiej kinematografii.

RadioZET.pl/Rzeczpospolita (Rz.pl)/DoRzeczy.pl/PolskieRadio24.pl

Inni Ludzie - kadr z filmu
12 Zobacz galerię
fot. materiały prasowe Warner Bros.