Marta Manowska miała wypadek samochodowy. Gwiazda „Rolnik szuka żony” apeluje do fanów

Marta Manowska przez wielu nazywana jest „twarzą” TVP. Rzeczywiście, dziennikarka i prezenterka zyskała ogromną popularność dzięki roli gospodyni w popularnych programach „Rolnik szuka żony” i „Sanatorium miłości”. Już jesienią zobaczymy 6. edycję „Rolnika”, Manowska była więc, obok znanej ze „Zniewolonej” Kateriny Kowalczuk, jedną z gwiazd prezentacji jesiennej ramówki TVP. Niestety, w drodze na imprezę prezenterka miała wypadek samochodowy. Opowiedziała o tym w mediach społecznościowych.

 The Voice Senior: Gwiazda TVP poprowadzi nowy program?

Marta Manowska miała wypadek. Prowadząca „Rolnik szuka żony” zderzyła się z innym autem

Na InstaStory Marty Manowskiej pojawiło się nagranie, w którym prezenterka opowiedziała o wypadku samochodowym. Jak się okazało, gwiazda uderzyła w inne auto. Przyznała, że wystarczyła chwila nieuwagi, by znalazła się w niebezpiecznej sytuacji.

Jeżdżę od 18. roku życia, zdałam prawo jazdy za pierwszym razem, przejechałam 150 tys. km, mam sportowy samochód z dużą pojemnością silnika. Jechałam bardzo powoli. Droga była pusta. Wystarczyła sekunda nieuwagi, żebym zatrzymała się na samochodzie przede mną. Inne samochody ruszyły, a auto przede mną hamowało – relacjonowała Marta na nagraniu.

Na szczęście skończyło się na niewielkich obrażeniach, na tyle niegroźnych, że Marta dotarła na ramówkę TVP.

Uderzyłam klatką piersiową o kierownicę, wyskoczyła dolna poduszka, obiłam sobie nogi i ręce, miałam ból w barku od pasów, ból miednicy od dolnych pasów. Osobie przede mną nic się nie stało. Przytuliłyśmy się, przeprosiłyśmy. Pojechałam na ramówkę – podsumowała.

Marta Manowska z „Rolnik szuka żony” apeluje do fanów

W opublikowanym nagraniu Marta Manowska przyznała, że uderzyła w jadące przez nią auto przez nieuwagę. Podczas jazdy zerknęła na telefon komórkowy. Prowadząca „Rolnik szuka żony” i „Sanatorium miłości” zaapelowała do swoich fanów o zachowanie pełnego skupienia na drodze.

Nie dotykajcie telefonu, wystarczy, że macie zamgloną szybę, zaczynacie grzebać przy klimatyzacji czy cokolwiek typu niezabezpieczona rzecz turlająca po siedzeniu odwróci waszą uwagę. Błagam, obiecajcie, że gdy wsiadacie do samochodu, telefon jest w zupełnie innym miejscu. Robicie tylko jedną rzecz jednocześnie! – przestrzegała.

RadioZET.pl/plotek.pl/MF