Obserwuj w Google News

Mantas Kvedaravicius nie żyje. Litewski reżyser zginął tragicznie w Mariupolu

Maciej Friedrich
2 min. czytania
03.04.2022 16:10

Mantas Kvedaravicius nie żyje. Litewski reżyser, który dokumentował zbrodnie wojsk rosyjskich, zginął w Mariupolu. W jego samochód miała uderzyć rakieta. Jego dzieła były wielokrotnie nagradzane na europejskich festiwalach.

 Mantas Kvedaravicius
fot. Screen: YouTube

Mantas Kvedaravicius nie żyje. Reżyser zginął w Ukrainie

Mantas Kvedaravicius nie żyje. Ta tragiczna wiadomość pojawiła się w mediach 3 kwietnia 2022 roku. 45-letni fotograf i filmowiec poświęcił karierę produkcjom dokumentalnym, w których wielokrotnie obnażał brutalność wojsk rosyjskich i popełniane przez żołnierzy zbrodnie wojenne. Jego dzieła pokazywały okrucieństwo wojny i patologie związane z konfliktami zbrojnymi. W 2016 roku pojawił się obraz "Mariupol", w którym Kvedaravicius prezentował codzienne życie na terenach, które w każdym momencie mogą stać się areną militarnych zmagań. Pokazywał ludzi, dla których straszne okoliczności stały się elementem codziennego życia.

O śmierci reżysera za pośrednictwem Twittera poinformowała ambasador Litwy w USA Audra Plepyte.

- Litewski dokumentalista Mantas Kvedaravicius zginął w Mariupolu, gdzie dokumentował okrucieństwa wojenne wojsk rosyjskich. Zrealizował nagradzane filmy dokumentalne o Czeczenii, Mariupolu i innych miastach - czytamy.

ZOBACZ TAKŻE: Wojna na żywo - najnowsze informacje

Gwiazdy, które pomagają Ukrainie
10 Zobacz galerię
fot. screen: Instagram / martamanowska / filip_chajzer/ margaret_official
Redakcja poleca

Mantas Kvedaravicius nie żyje. Reżyser ofiarą wojny w Ukrainie

Według medialnych doniesień samochód, którym po Mariupolu podróżował Mantas Kvedaravicius, stał się celem rosyjskiej rakiety. Filmowiec miał zostać przewieziony do szpitala, gdzie o jego życie dzielnie walczyli lekarze. Niestety, nie udało się go uratować.

Przypomnijmy, że 2 kwietnia w mediach pojawiła się wiadomość o zamordowaniu przez rosyjskich żołnierzy ukraińskiego dziennikarza Maksyma Łewina. Rosyjska inwazja z każdym dniem staje się coraz bardziej brutalna, a liczba ofiar wśród ludności cywilnej nieustannie rośnie.