Małgorzata Kożuchowska o roli w „Plagach Breslau”. Było ciężko?

„Plagi Breslau” to wyczekiwany film Patryka Vegi, reżysera znanego z zamiłowania do kontrowersyjnych, mocnych produkcji. Warto wymienić na przykład „Botoks”, „Kobiety Mafii” czy „Pitbulla”. Jego nowa produkcja ma zawierać mocne wątki kryminalne, a fabuła toczyć wokół rytualnych morderstw popełnianych na terenie Wrocławia. Zagadkę będzie starała się rozwiązać policjantka z Wydziału Zabójstw. To właśnie w nią wcieli się Małgorzata Kożuchowska. Aktorka w zapowiedzi filmu jest niemal nie do poznania. Kompletnie inna fryzura i agresywne zachowanie z pewnością zaszokują każdego widza, kto do tej pory kojarzył Kożuchowską jako sympatyczną mamę z „Rodzinki.pl”. Czy praca na planie była dla Małgorzaty ciekawym wyzwaniem, czy mozolnym obowiązkiem?

Małgorzata Kożuchowska o „Plagach Brelsau”

W wywiadzie dla „Faktu” Małgorzata Kożuchowska zdradziła, że jest bardzo przejęta pojawieniem się zapowiedzi w sieci, a praca nad produkcją była dla niej emocjonującą przygodą. Jednocześnie stara się zachować spokój i zbytnio nie poddawać emocjom. Aktorka jednak nigdy nie ukrywała, że praca na planie „Plag Breslau” była dużym wyzwaniem. Dość powiedzieć, że do roli musiała zupełnie zmienić swój wygląd oraz dopasować się do postaci mającej na co dzień kontakt ze śmiercią i brutalnością. Chodziły nawet słuchy, że aktorka specjalnie mało spała, aby osiągnąć efekt przemęczenia na potrzeby postaci. Fani Kożuchowskiej z pewnością będą również zszokowani ilością wulgaryzmów, jakie usłyszą z jej ust. Już w zapowiedzi filmu niecenzuralne słowa pojawiają się bardzo często. Ale do tego Patryk Vega zdążył przyzwyczaić. W rozmowie z „Faktem” Małgorzata podkreśliła, że trailer to jedynie wycięte fragmenty i całość może wzbudzić w widzach zupełnie inne odczucia.

Premiera „Plag Breslau” zapowiedziana została na grudzień 2018 roku. Film będzie można zobaczyć na platformie Showmax.

RadioZET.pl/fakt24.pl/MF