Obserwuj w Google News

Katarzyna Zawadzka zrezygnowała z roli u Patryka Vegi. Na koncie ma ostrą scenę seksu

Maciej Friedrich
2 min. czytania
11.05.2020 18:18

Katarzyna Zawadzka, aktorka znana między innymi z "Listów do M. 3", ma na swoim koncie odważną rozbieraną scenę seksu. Kontrowersyjny reżyser chciał zaangażować ją do kolejnej produkcji, ale odmówiła. Czyżby miała dość pomysłów Patryka?

Katarzyna Zawadzka zrezygnowała z roli u Patryka Vegi. Na koncie ma ostrą scenę seksu
fot. PIOTR ZAJAC/REPORTER/ EAST NEWS

Katarzyna Zawadzka to popularna aktorka teatralna, serialowa i filmowa. Zadebiutowała w 2013 roku w "Królowej chmur",  na swoim koncie ma między innymi w rolę w Zuzy w "Listach do M. 3", doskonale kojarzą ją także wielbiciele "Prawa Agaty", gdzie wcieliła się w postać Zuzę.

W 2020 roku o Zawadzkiej zrobiło się głośno, pojawiła się bowiem w głośno zapowiadanym " Bad Boyu", kolejnej produkcji kontrowersyjnego reżysera Patryka Vegi. Co więcej, Katarzyna zagrała między innymi w odważnych, rozbieranych scenach z Antonim Królikowskim. Jak czytamy na portalu Plotek, bardzo przypadła do gustu Vedze i otrzymała propozycję udziału w jego kolejnym filmie. Zrezygnowała jednak z angażu. Co się stało?

Katarzyna Zawadzka zrezygnowała z roli u Patryka Vegi

Wydawać by się mogło, że powodem, dla którego Zawadzka odmówiła pracy na planie filmu Vegi, są wspomnienia związane z odważnymi scenami zbliżeń. Katarzyna w rozmowie z "Super Expressem" wyznała jednak, że do tego typu wyzwań podchodzi profesjonalnie, nie czuła także presji związanej z obecnością ekipy filmowej.

- Takie sceny są zawsze profesjonalnie realizowane. Polegają na dużej choreografii i na dogadaniu się. Zawsze jest intymna atmosfera. Na planie zostaje tyle ludzi, ile ma zostać - relacjonowała.

Okazuje się, że aktorka zwyczajnie ma bać się pracy na planie w dobie pandemii koronawirusa. Jak czytamy, ma bać się o zdrowie swoje o swoich bliskich. Jej decyzja zrozumiała jest tym bardziej że Patryk Vega ma na swoim koncie skandal. Na planie jego nowego filmu pojawiła się policja, reżyser miał bowiem pracować wbrew rządowym obostrzeniom. Decyzja Vegi spotkała się z krytyką środowiska filmowego.

Jak oceniacie decyzję Katarzyny?

 

RadioZET.pl/se.pl/plotek.pl/MF