Reżyser filmowy nie żyje. Zaraził się koronawirusem
Chang Kai nie żyje. Chiński reżyser zmarł z powodu choroby wywołanej przez koronawirusa. Życie straciły także trzy osoby z jego rodziny, natomiast żona przebywa w szpitalu w Wuhan.
Chang Kai nie żyje. Chiński reżyser zaraził się koronawirusem w swoim rodzinnym mieście. Walkę z chorobą przegrały także trzy osoby z jego rodziny, natomiast żona przebywa w szpitalu w Wuhan. Smutną wiadomość o śmierci chińskiego artysty przekazali przedstawiciele Hubei Film Studios.
Chang Kai nie żyje. Reżyser zaraził się koronawirusem
Chang Kai mieszkał w objętym kwarantanną Wuhan. Jak donosi "Guardian", zmarł na skutek choroby wywołanej przez koronawirusa. Kai odszedł 14 lutego 2020 roku. Miał zaledwie 55 lat. Nie żyją także jego siostra, matka i ojciec, z którymi reżyser mieszkał. Żona chińskiego artysty wciąż walczy o życie, jednak jej stan jest poważny.
Kai zdecydował się zamieszkać z rodzicami, gdy pod koniec stycznia zachorował jego ojciec. Reżyser miał informować o jego złym stanie, próbował również znaleźć dla niego miejsce w szpitalach, jednak bez skutku. Jak podaje BBC, Chang Kai oskarżał kraj o to, że jego rodzina nie otrzymała odpowiedniej opieki lekarskiej.
Byłem w licznych szpitalach i błagałem, by nas przyjęli. Trudno było znaleźć łóżka... Byliśmy nikim - napisał.
Przypominamy, że do tej poro zanotowano 73 tysiące zarażeń koronawirusem i 1875 ofiar śmiertelnych.
RadioZET.pl/Gazeta.pl/RO